Najważniejsze informacje w skrócie:

• Późne zakupy, duże tłumy: Aż 58,6% Polaków planuje zrealizować największe zakupy spożywcze na Boże Narodzenie w ciągu ostatniego tygodnia przed Wigilią, co nieuchronnie doprowadzi do kumulacji klientów i olbrzymich kolejek w dyskontach i supermarketach.
• Optymalny termin: Największa grupa, wynosząca 34,1% respondentów, uważa, że tydzień przed świętami to idealny moment na zaopatrzenie się, pozwalający na utrzymanie balansu między świeżością produktów a ich dostępnością.
• Wzrost zakupów hybrydowych: Choć 70,4% konsumentów nadal wybiera zakupy stacjonarne, rośnie odsetek osób korzystających z modelu hybrydowego (27,1%), które cięższe i powtarzalne produkty zamawiają online, a świeże kupują w sklepie fizycznym.

Blisko 59% Polaków kupi produkty spożywcze na świąteczny stół tuż przed samymi świętami. Wśród nich, 34,1% respondentów największe zakupy realizuje tydzień przed Wigilią, a 24,5% zostawia to zadanie na zaledwie kilka dni przed Bożym Narodzeniem - wynika z raportu "Polacy na świątecznych zakupach", przygotowanego przez UCE Research wraz z Grupą Blix.

Ten skoncentrowany w czasie ruch oznacza, że sklepy czeka ponowne oblężenie, choć autorzy badania zauważają, że konsumenci stają się coraz bardziej świadomi presji czasowej i finansowej, próbując rozciągać popyt na dłuższy okres.

- Polacy planują świąteczne zakupy bardzo pragmatycznie. Największy ruch w sklepach przypada na tydzień przed świętami, bo to moment, który daje najlepszą równowagę między świeżością produktów a pewnością dostępności. Jednocześnie widać spadek odsetka osób, które zrobią zakupy kilka dni przed Wigilią. Fakt, że więcej klientów niż rok temu już się zaopatruje, wynika zarówno z rosnącej presji cenowej, jak i z coraz lepszego zarządzania czasem oraz budżetem – wyjaśnia Marcin Lenkiewicz, jeden ze współautorów badania z Grupy Blix.

Według danych, pomysł zaopatrywania się w żywność dosłownie kilka dni przed świętami stracił na popularności o 3,7 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim. W zamian za to, znacznie zyskała opcja robienia zakupów już na początku grudnia, co wybrało 16,5% konsumentów – jest to wzrost o 5,4 punktu procentowego rok do roku. Autorzy badania sugerują, że ta zmiana jest wynikiem chęci wcześniejszego rozłożenia wydatków i skorzystania z promocji, które w tym roku w dyskontach i sieciach convenience startują wcześniej niż w poprzednich latach.

Mimo rozwijającego się rynku e-commerce, Polacy pozostają w dużej mierze wierni tradycyjnym metodom nabywania produktów spożywczych, zwłaszcza tych na świąteczny stół. Aż 70,4% Polaków zamierza kupić żywność wyłącznie w sklepach stacjonarnych.

- To, że ponad 70% Polaków wciąż wybiera sklepy stacjonarne, jest absolutnie zgodne z tym, co widzimy w danych rynkowych przez cały rok. Boże Narodzenie to jest ten moment, w którym liczy się kontrola nad zakupem – świeżość, wygląd produktów, możliwość własnoręcznego wyboru mięs, ryb, warzyw czy ciast. Dla wielu osób to również rytuał. Coroczne świąteczne zakupy są zakorzenione kulturowo i emocjonalnie. To jest tradycyjny moment, kiedy Polacy chcą mieć pewność, że wszystko kupują tak, jak trzeba – dodał Marcin Lenkiewicz, jeden ze współautorów badania z Grupy BLIX.

Jednakże tradycyjny model zakupowy traci na znaczeniu na rzecz hybrydowego. Choć osób kupujących żywność tylko stacjonarnie ubyło o 4,2 punktu procentowego rok do roku, jednocześnie o 5,7 punktu procentowego wzrósł odsetek tych, którzy łączą e-commerce z zakupami w sklepach fizycznych – co stanowi obecnie 27,1% wszystkich respondentów.

- Widzimy stopniowe przeciekanie klientów z modelu tradycyjnego do hybrydowego. Część produktów budżetowych kupowanych jest online. W przypadku artykułów spożywczych dotyczy to przede wszystkim napojów w wielopakach, ale także innych cięższych produktów z kategorii kosmetycznych i chemii gospodarczej. Reszta artykułów jest nabywana tradycyjnie. Rosnący odsetek osób miksujących zakupy to mocny sygnał, że polski konsument, choć wciąż jest pragmatyczny, robi się coraz bardziej wygodny i technologiczny – wyjaśnił dr Krzysztof Łuczak, drugi ze współautorów raportu z Grupy Blix.

Model hybrydowy pokazuje, że Polacy wykorzystują e-handel jako wygodne uzupełnienie: ciężkie, powtarzalne produkty zamawiają z dostawą do domu, a świeże artykuły nabywają w sklepach stacjonarnych. To nie rewolucja w e-commerce, lecz ewolucja pragmatyzmu. Eksperci dodają, że kluczowymi czynnikami przemawiającymi za e-handlem są unikanie kolejek, wygoda, lepsza dostępność szybkich dostaw oraz rosnące znaczenie aplikacji do planowania zakupów. Niemniej jednak, realny udział zakupów FMCG online w Polsce pozostaje na niskim poziomie 2–3%, co oznacza, że deklaracje nie zawsze znajdują pełne odzwierciedlenie w faktycznych zachowaniach konsumenckich.

W sumie, blisko 75% Polaków największe zakupy spożywcze planuje w ciągu dwóch tygodni przed Wigilią (tydzień przed – 34,1%; dwa tygodnie przed – 19,9%; kilka dni przed – 24,5%). Jedynie 1,6% konsumentów kupi żywność wyłącznie przez internet. Natomiast 3,5% Polaków wciąż nie wie, kiedy wyruszy na zakupy, a dla 1,5% data ta nie ma znaczenia. Badanie, na którym opierają się te dane, zostało przeprowadzone w dniach 25–27 listopada 2025 roku metodą CAWI na próbie 1007 osób odpowiedzialnych za codzienne zakupy w swoich gospodarstwach domowych.

Czytaj także: 

• Zakupy emerytów wyraźnie potaniały. Oszczędności poszły na "koszyk pamięci"
• Już ponad 2000 zł na samo jedzenie i chemię. Koszyk rodziny 2+2 drożeje mimo spadków cen
• Singiel drogo płaci za niezależność. 20% pensji znika w sklepie

Źródło: UCE Research/Grupa Blix/Michał Tomaszkiewicz