Martwy dzik z wirusem ASF. Co ustaliło ABW? Dobrzyński komentuje
Na razie nic nie wskazuje na to, by pod Piotrkowem Trybunalskim doszło do sabotażu. Tak rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński skomentował sprawę martwego dzika z wirusem ASF, którego znaleziono tam w ubiegłym tygodniu. W rozmowie z Polskim Radiem stwierdził, że na razie nie ma dowodów, by doszło do sabotażu.
2025-12-08, 13:32
Martwy dzik z wirusem ASF. Jest komentarz Dobrzyńskiego
Sprawę wyjaśnia m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Straż Łowiecka w Łodzi. Według rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego, na ten moment nie ma dowodów, by doszło do kolejnego aktu sabotażu.
Posłuchaj
- Wszystko wskazuje, że to raczej działania kłusownicze. Dzik wisiał na drzewie przywiązany, częściowo oskórowany, tak jak by to zrobili kłusownicy i ktoś ich spłoszył, dlatego go porzucili. Jednak mimo wszystko zajmuje się tym policja. Została też powiadomiona Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Funkcjonariusze też przyglądają się temu, ale nic na tym etapie nie wskazuje, żeby to miały być działania jakiekolwiek dywersyjne. Uspokajamy - oznajmił Jacek Dobrzyński.
W okolicy znaleziono też cztery inne martwe dziki. Są badane pod kątem ASF. Powiat piotrkowski to jeden z najważniejszych w Polsce regionów związanych z hodowlą świń - jest tam ponad tysiąc tych zwierząt.
Martwy dzik z ASF w gminie Rozprza
O znalezieniu na terenie gminy Rozprza w Łódzkiem częściowo oskórowanej tuszy dzika, której badanie potwierdziło zakażenie wirusem afrykańskiego pomoru świń, minister rolnictwa Stefan Krajewski poinformował na konferencji prasowej w czwartek.
Jak podał, istnieje przypuszczenie, że został on podrzucony w to miejsce. Jak przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Dorota Mrówczyńska, również w czwartek wszczęte zostało dochodzenie dotyczące nieustalonego sprawcy, który wszedł w posiadanie dzika, łamiąc Prawo łowieckie.
Według prokuratury informacja o oskórowanym i pozbawionym wnętrzności truchle dzika porzuconym w lesie została zgłoszona 25 listopada na Krajowej Mapie Zagrożenia Bezpieczeństwa przez anonimową osobę. Na miejsce zdarzenia udali się funkcjonariusze komendy policji w Gorzkowicach. Uczestniczący w oględzinach lekarz weterynarii pobrał z ciała martwego dzika wycinki pozostałości narządów wewnętrznych w celu przeprowadzenia specjalistycznych badań. Badania wykazały, że odnalezione zwierzę było nosicielem wirusa ASF. Truchło dzika poddane zostało utylizacji.
Wszczęto śledztwo
W celu ustalenia przyczyny zgonu zwierzęcia, a w szczególności potwierdzenia, czy na tuszy dzika widoczna była przestrzelina, dopuszczony zostanie dowód z opinii biegłego lekarza weterynarii. Prowadzenie dochodzenia w tej sprawie piotrkowska prokuratura powierzyła Państwowej Straży Łowieckiej w Łodzi.
Ze względu na to, że w promieniu 5 km od miejsca odnalezienia martwego dzika działa 58 gospodarstw, w których utrzymywanych jest ponad 7 tys. świń, a cały powiat piotrkowski uznawany jest za zagłębie hodowli trzody, resort rolnictwa rozważa, czy sprawa będzie badana jako akt bioterroryzmu.
Afrykański pomór świń
Afrykański pomór świń to zakaźna choroba wirusowa świń domowych wszystkich ras oraz dzików. Ludzie nie są narażeni na zakażenie tym wirusem, więc choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Wystąpienie ASF ma przede wszystkim znaczenie ekonomiczne.
Źródła: Polskie Radio/PAP/hjzrmb