Maszewo. Runął kolejny sowiecki pomnik. "Nie ma miejsca na ruski mir"
Obelisk upamiętniający "wyzwolenie" Maszewa przez Armię Czerwoną został zburzony na wniosek samorządu. IPN podkreśla, że w Polsce nie ma miejsca na sowieckie obiekty propagandowe.
2025-12-10, 13:29
Sowiecki obelisk zniknął z przestrzeni publicznej. "Dokończenie dekomunizacji"
Betonowy słup, który od 1947 r. do przełomu 1989 r. wieńczyła czerwona gwiazda, a w ostatnich dziesięcioleciach betonowa kula runął przy pierwszym uderzeniu łyżką koparki. Usunięcie sowieckiego obiektu propagandowego w Maszewie zorganizował Instytut Pamięci Narodowej na wniosek burmistrza miasta Pawła Piesia.
- 35 lat po upadku systemu komunistycznego warto chyba, aby w wolnej niepodległej Polsce tego typu obiekty przestały w ogóle funkcjonować - powiedział zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski. - Ten pomnik został postawiony ku czci wyzwolicieli, armii sowieckiej, ale musimy sobie jasno powiedzieć, że to nie byli żadni wyzwoliciele. Oni nie przynieśli Polsce wolności, a ten obiekt miał sankcjonować ich panowanie na tym obszarze - podkreślił Polejowski.
Przypomniał apel prezesa IPN, obecnego Prezydenta RP Karola Nawrockiego, z marca 2022 r., żeby dokończyć proces dekomunizacji przestrzeni publicznej. Polejowski poinformował, że w ostatnich latach w Polsce usunięto 44 obiekty propagandowe. - W województwie zachodniopomorskim zostało jeszcze kilka, stąd mój apel do samorządowców: Odwagi! - zachęcał Polejowski. - Nie ma miejsca dla tego typu obiektów w wolnej Polsce. Ruski mir nie ma prawa tutaj sięgać - podkreślił.
W planach nowy pomnik upamiętniający mieszkańców
Dyrektor szczecińskiego oddziału IPN Krzysztof Męciński wyjaśnił, że obelisk z Maszewa to dziewiąty w regionie zdemontowany pomnik od 2022 r. - Mamy jeszcze takie obiekty w Pyrzycach, Międzyzdrojach i Łobzie. Dużo udało się już usunąć, intensyfikacja nastąpiła po agresji rosyjskiej na Ukrainę - zaznaczył Męciński. Dodał, że samorządowcy i mieszkańcy "zrozumieli, że to nie są pomniki", a obiekty propagandowe, którymi Rosja sowiecka "mapowała, oznaczała teren swojej dominacji".
Dwumetrowy obelisk zwieńczony czerwoną gwiazdą został odsłonięty w Maszewie 9 maja 1947 r., na placu przed urzędem miasta. Znajdowała się przy nim tablica z inskrypcją: "Chwała wyzwolicielom 7 III 1945". - Pamiętam, że w połowie lat 80., jeden z mieszkańców Maszewa, nieżyjący już, stolarz, wszedł na ten pomnik z piłką do metalu i próbował odciąć czerwoną gwiazdę. Ściągali go milicjanci - wspominał w rozmowie z PAP burmistrz Maszewa Paweł Piesio. Wyjaśnił, że prawdopodobnie pod koniec lat. 80. XX w. gwiazda na obelisku została zastąpiona orłem. - Ale bez korony - zaznaczył Piesio.
Ówczesne władze samorządowe zdecydowały też o przeniesieniu obelisku z pl. Wolności przed ratuszem na skwer przy miejskim przedszkolu, przy ul. Jedności Narodowej. Na szczycie betonowego słupa umieszczono kulę. - Nie wiem, co ona ma oznaczać. Może to, że ten pomnik stał się kulą u nogi. Przestawiono go, żeby nie rzucał się w oczy - stwierdził burmistrz. Piesio podkreślił, że od mieszkańców otrzymywał wiele sygnałów, żeby "coś zrobić z tym betonem". O usunięciu obelisku poinformował radę miejską - nie było sprzeciwu.
Burmistrz zapowiedział, że na skwerze przy przedszkolu miasto, we współpracy z IPN, chce upamiętnić mieszkańców Maszewa i okolic, którzy po II WŚ przyjechali na te tereny. - Zostali tu przesiedleni, przyjechali za chlebem, szukać pracy czy z jakichś innych względów osobistych. Mój dziadek przyjechał z rejonów Torunia - zaznaczył Piesio w rozmowie z PAP. - Tworzyli tutaj polskość, już przez ponad 80 lat.
Czytaj także:
- Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. "W tej sprawie wszystkim zależy na czasie"
- Służby rozbiły gang legalizujący pobyt cudzoziemców. Wpadli Polak i Ukrainiec
- Umorzono śledztwo ws. aborcji w Oleśnicy. Braunowi grożą zarzuty
Źródło: PAP