Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. "Amerykanie rozdają karty"
Liderzy europejscy w poniedziałek zaprezentowali Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa. - Mam nadzieję, że wszystko zostanie bardziej skonkretyzowane. Są to zbyt ogólne stwierdzenia. Bez Amerykanów nie dojdzie do porozumienia z Rosją. Europa może prężyć muskuły, ale Amerykanie rozdają karty - mówił w Polskim Radiu 24 Kazimierz Smoliński, poseł PiS.
2025-12-16, 07:20
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Europejscy liderzy przedstawili plan międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy
- Kluczowym elementem planu mają być "wielonarodowe siły", którymi dowodzić będzie Europa
- Nie można Rosji odpuścić niczego. Musi ponieść konsekwencje tego, co zrobiła i co robi nadal. To jest zadanie Europy - podkreślił poseł PiS Kazimierz Smoliński
OGLĄDAJ. Kazimierz Smoliński (PiS) gościem Rocha Kowalskiego
W poniedziałek europejscy liderzy po spotkaniu w Berlinie przedstawili plan międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Kluczowym elementem planu mają być dowodzone przez Europę, a wspierane przez USA "wielonarodowe siły". Po rozmowach w Niemczech prezydent Donald Trump oświadczył, że porozumienie kończące wojnę w Ukrainie jest coraz bliższe zawarcia. - Mamy ogromne wsparcie ze strony europejskich liderów. Oni również chcą zakończenia tej wojny (…) Pracujemy z Europą nad gwarancjami bezpieczeństwa. Europa będzie ich ważną częścią. Nie chcemy ponownie wojny - wskazał.
O gwarancjach bezpieczeństwa w "24 pytaniach - Rozmowie poranka" mówił poseł PiS Kazimierz Smoliński. - Mam nadzieję, że wszystko zostanie bardziej skonkretyzowane. Są to zbyt ogólne stwierdzenia. Bez Amerykanów nie dojdzie do porozumienia z Rosją. Europa może prężyć muskuły, ale Amerykanie rozdają karty - powiedział. Polityk zauważył, że Biały Dom zmienił swoją strategię. - To jest problem, z którym ma Europa, że Amerykanie zmienili swoją strategię bezpieczeństwa narodowego i oni tę część świata nie traktują, jako najważniejszego elementu swojej polityki - zaznaczył.
Posłuchaj
Kazimierz Smoliński (PiS) gościem Rocha Kowalskiego (24 pytania) 16:53
Dodaj do playlisty
"Dobrze, że Donald Tusk dojechał na szczyt w Berlinie"
Poseł PiS wskazał, że "Europa musi sobie sama radzić". - Europa może mówić, że Ameryka jest zła, bo chce rosyjskie pieniądze, ale niech Europa spojrzy w lustro, jak przez lata karmiła Rosję. Tylko dzięki temu karmieniu Rosja była tak silna, że mogła się odważyć na atak na Ukrainę - mówił. - Trzeba się uderzyć w piersi, jako Europa - podkreślił.
- Nie można Rosji odpuścić niczego, musi ponieść konsekwencje tego, co zrobiła i co robi nadal. To jest zadanie Europy i europejskiej elity, do której coraz rzadziej Polska się zalicza. Donald Tusk coraz częściej nie jest traktowany poważnie przez europejskich liderów. Ukraina chce rozmawiać i rozmawia często ponad naszymi głowami, często bezpośrednio z tymi, którzy decydują. Dobrze, że Donald Tusk dojechał wczoraj na szczyt w Berlinie i w chociaż części tych rozmów brał udział - powiedział Smoliński.
Polityk ocenił, że Polacy wręcz muszą się upominać o miejsce przy negocjacyjnym stole. - Dla mnie to było trochę poniżające, że musimy się dopraszać, żeby być wśród tych, którzy decydują o tym, co się na Ukrainie dzieje, bo bez nas, Polski, naszej pomocy uratowania Ukrainy nie będzie - zaznaczył, wskazując, że cała pomoc musi przejść przez Polskę, a "cały świat nas pomija".
Czytaj także:
- Zełenski o szczegółach spotkania. Co wiadomo po rozmowach w Berlinie?
- Bliżej końca wojny? Donald Trump widzi przełom
- Pokrowsk. Rosjanie rozwinęli całą rezerwę i chcą się przebić, dostali cios na tyłach
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Rocha Kowalskiego
Opracowanie: Aneta Wasilewska