Nowe wystąpienie Putina. Padły groźne zapowiedzi

Zachód się zbroi. Putin mówi o "histerii"

Putin w swojej wypowiedzi nawiązał do "pojawiających się na Zachodzie głosów, które wzywają do przygotowania się do wielkiej wojny z Rosją". Dyktator stwierdził jednak, że słowa o zagrożeniu ze strony Rosji są "kłamstwem" i "histerią". 

Nie przeszkadzało mu to w kierowaniu kolejnych gróźb pod adresem Ukrainy. Putin powiedział, że jeśli Kijów i Zachód wycofają się z negocjacji, to wówczas Rosja zajmie ziemie, do których zgłasza roszczenia za pomocą środków militarnych. Zapewniał przy tym, że cele wojny, którą nazywa "specjalną operacją wojskową" zostaną osiągnięte. 

Rosja nie ustąpi w kwestiach terytorialnych

We wtorek rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow poinformował, że Moskwa nie ma zamiaru rezygnować z roszczeń dotyczących, Donbasu, Krymu, Zaporoża i Chersonia. Powoływał się przy tym na tzw. referenda, które Rosja zorganizowała na terenach okupowanych. 

Jak wskazał, te regiony zostały również wpisane do rosyjskiej konstytucji i "oddanie" tych ziem Ukrainie stanowiłoby "naruszenie fundamentu rosyjskiej państwowości". Te argumenty jednak nie trafiają do Zachodu, a tym bardziej do Ukrainy, które uznały wpisanie wspomnianych regionów do rosyjskiej konstytucji za przestępstwo. 

W poniedziałek odbyły się rozmowy pomiędzy Ukrainą, reprezentowaną przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a delegacją amerykańską i europejskimi przywódcami. W następnej kolejności wysłannicy prezydenta USA mają udać się na spotkanie ze stroną rosyjską. 

• Zełenski o szczegółach spotkania. Co wiadomo po rozmowach w Berlinie?
• Premier Tusk nie ma wątpliwości. Oto klucz do negocjacji pokojowych z Rosją
• Kreml odrzuca propozycję rozejmu na Boże Narodzenie

Źródło: Polskie Radio/Reuters/egz