Tusk ostrzega: Polska niepodległość będzie zagrożona
Polska niepodległość będzie zagrożona, gdyby się okazało, że w konsekwencji złych decyzji albo braku decyzji, np. ze strony Europy, Ukraina musiałaby skapitulować - powiedział w czwartek premier Donald Tusk na szczycie w Brukseli. Szef rządu dodał, że wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich jest najlepszym wyjściem.
2025-12-18, 13:43
Tusk ostrzega przed konsekwencjami porażki Ukrainy
- W dzisiejszej sytuacji wsparcie dla Ukrainy, czyli de facto chronienie Ukrainy przed koniecznością kapitulacji, jest też staraniem się o to, żeby Rosja nie zyskała strategicznej przewagi również nad nami. Mówiąc tak najkrócej, Polska niepodległość będzie zagrożona, gdyby się okazało, że w konsekwencji złych decyzji albo braku decyzji, na przykład ze strony Europy, Ukraina musiałaby skapitulować - ostrzegł Tusk.
- Chciałbym, żeby to wreszcie dotarło do wszystkich - nie tylko do koleżanek i kolegów w Europie, ale też do wszystkich w Polsce - że kiedy mówimy o konieczności wsparcia Ukrainy tymi rosyjskimi środkami, to dlatego, że dobrze wiemy, że niepodległość Ukrainy odsuwa ryzyko agresji czy wojny od polskich granic, a upadek Ukrainy wskutek tej wojny oznaczałby bezpośrednie zagrożenie dla Polski. Patrzymy więc na to też, w jakimś sensie, egoistycznie - podkreślił premier.
Szczyt UE ws. pomocy Ukrainie
W Brukseli, na unijnym szczycie, trwają kluczowe rozmowy o finansowaniu Ukrainy. Spotkanie przywódców rozpoczęło się po 11.00. Na stole jest propozycja Komisji Europejskiej - pożyczka reparacyjna, sfinansowana z zamrożonych, rosyjskich aktywów. Są one na kontach belgijskiej firmy rozliczeniowej i władze w Brukseli nie chcą się zgodzić na ich wykorzystanie, bo obawiają się odwetu ze strony Rosji. Brak decyzji, jak przestrzegał w Brukseli, premier Donald Tusk, może być katastrofalny w skutkach.
- Mamy jasny wybór. Albo pieniądze dziś albo krew jutro i nie mówią tylko o Ukrainie, mówię o Europie. To do nas należy decyzja i tylko do nas. Wszyscy europejscy przywódcy muszą w końcu stanąć na wysokości zadania - powiedział szef polskiego rządu przed wejściem na szczyt.
Wszystkie oczy zwrócone są na Belgię i premiera Barta De Wevera, który domaga się od krajów Unii Europejskiej nielimitowanych gwarancji, że pokryją ewentualne wielomiliardowe odszkodowania, jeśli Rosja ich zażąda.
Źródła: Polskie Radio/PAP