Pożyczka zamiast rosyjskich aktywów. "To jest porażka Unii Europejskiej"
Europejscy liderzy na szczycie w Brukseli podjęli decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro. - To jest porażka Unii Europejskiej - ocenił w Polskim Radiu 24 dr Jakub Olchowski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Instytutu Europy Środkowej w Lublinie.
2025-12-19, 14:20
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Unijni liderzy zatwierdzili pożyczkę dla Ukrainy w wysokości 90 mld euro
- Pożyczka będzie finansowana ze wspólnego długu UE, bo nie było zgody na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów
- Moim zdaniem to jest porażka Unii Europejskiej - ocenił dr Jakub Olchowski
Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa w nocy z czwartku na piątek oświadczył, że europejscy liderzy na szczycie w Brukseli podjęli decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro na kolejne dwa lata. Pożyczka zostanie sfinansowana ze wspólnego długu gwarantowanego unijnym budżetem. Do mechanizmu zadłużenia zdecydowały się nie przystępować Węgry, Czechy i Słowacja. Podczas szczytu unijni przywódcy nie zgodzili się na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów w celu finansowania Ukrainy.
O decyzji europejskich liderów mówił dr Jakub Olchowski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Instytutu Europy Środkowej w Lublinie w Polskim Radiu 24. - Moim zdaniem to jest porażka Unii Europejskiej - ocenił. - To bardzo ciekawy przykład na to, jak państwa autorytarne, w tym przypadku Rosja, mają przewagę, jeśli chodzi o proces decyzyjny nad nami, czyli Zachodem - wskazał.
Prowadząca powołała się na badania przeprowadzone w Niemczech i Francji, z których wynika, że obywatele tych państw są coraz bardziej mniej skłonni do płacenia na pomoc Ukrainie. - Nie tylko Francuzi i Niemcy. Tego typu badania były w kilkunastu krajach robione i wszędzie wyniki są takie same - powiedział. Jak zaznaczył, słusznym jest stwierdzenie, że politycy na Zachodzie muszą się liczyć z głosem wyborców. - Rosja o tym wie i dlatego ogromne środki i zasoby inwestuje w to, żeby kształtować opinie wyborców, czego my też doświadczamy każdego dnia - mówił, jako przykład wskazując media społecznościowe.
Czytaj także:
- 90 mld euro dla Ukrainy. Trzy kraje poza mechanizmem
- Pierwszy taki atak. Ukraina uderzyła na Morzu Śródziemnym
- Putin stawia warunek ws. Ukrainy. "Możemy natychmiast zatrzymać konflikt"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Opracowanie: Aneta Wasilewska