Chcą legalizacji kokainy w Niemczech. "Prohibicja nie osiągnęła celów"
W następstwie debaty na temat legalizacji marihuany, niektórzy eksperci wzywają również o usunięcie kokainy z listy narkotyków zakazanych. Jednocześnie coraz głośniej mówi się o cofnięciu legalizacji marihuany - pisze w poniedziałek niemiecki dziennik "Die Welt".
2025-12-22, 08:14
Kokaina w Niemczech będzie legalna? Tego chcą niektórzy eksperci
Kokaina jest w Niemczech nielegalna, a jednak pozostaje jednym z najpowszechniej zażywanych narkotyków w tym kraju. Substancja ta jest uważana za "narkotyk imprezowy". W 2000 roku ślady kokainy znaleziono nawet w niemieckim Bundestagu. Co więcej, według statystyk ONZ, ceny w wielu krajach znacznie spadły: kokaina najwyraźniej nie jest już narkotykiem zarezerwowanym dla elit.
Podobnie jak w przypadku marihuany, politycy wielokrotnie domagali się częściowej legalizacji narkotyków. W 2020 roku Karl Lauterbach z SPD opowiadał się za dekryminalizacją twardych narkotyków, takich jakm.in. kokaina. Młodzi Liberałowie z Hesji wysunęli podobne żądania w 2025 roku, argumentując, że spożywanie środków odurzających i narkotyków jest "kwestią samostanowienia". Podobne inicjatywy podejmowano również za granicą.
Pomieszczenia do brania narkotyków i mikrohandel
W przywoływanym przez "Die Welt" raporcie "Akzept" - dotyczącym alternatywnych metod leczenia uzależnień i narkotyków, sporządzonym przez Federalne Stowarzyszenie na rzecz Akceptacji Pracy z Narkotykami i Humanitarnej Polityki Narkotykowej - będącym wspólną inicjatywą Federalnego Stowarzyszenia JES (narkomanów, byłych narkomanów i osób korzystających z terapii substytucyjnej) oraz Niemieckiej Organizacji ds. AIDS - eksperci ds. narkotyków ostrzegają przed zagrożeniami dla zdrowia. "Opowiadają się za wzmożonymi działaniami profilaktycznymi i rozbudową nadzorowanych pomieszczeń do przyjmowania narkotyków, ale proponują również nowe modele, takie jak mikrohandel i destygmatyzacja" - czytamy na łamach dziennika.
"Kokaina to biały proszek pozyskiwany z krzewu koki rosnącego w Ameryce Południowej. Niektórzy użytkownicy wdychają i wstrzykują sobie tę substancję. Crack to specjalna forma, którą się pali. Niemieckie Centrum ds. Uzależnień (DHS) klasyfikuje ten nielegalny narkotyk jako jeden z 'najszybciej uzależniających' - z długofalowymi konsekwencjami. Niemieckie Stowarzyszenie Caritas ostrzega przed depresją, zaburzeniami lękowymi, uszkodzeniami narządów i osłabieniem fizycznym" - zauważa "Die Welt".
Zażywanie kokainy "po konsultacji z lekarzem"
W specjalnych pomieszczeniach przeznaczonych do przyjmowania narkotyków kokaina, crack i inne substancje z czarnego rynku mogą być już zażywane pod nadzorem. Niektórzy doradcy ds. narkotyków apelują o rozszerzenie swoich uprawnień. - Pomieszczenia do przyjmowania narkotyków mogłyby zapewnić osobom zażywającym ustaloną dawkę "czystej" kokainy w kontrolowanych warunkach i po konsultacji z lekarzem - mówi Dirk Schäffer, współautor i ekspert ds. narkotyków i więzień w Niemieckiej Organizacji ds. AIDS, cytowany przez "Die Welt".
Z raportu wynika, że sześć procent wszystkich osób znajdujących się w placówkach opieki ambulatoryjnej jest obecnie uzależnionych głównie od kokainy. W placówkach stacjonarnych odsetek ten wynosi od sześciu do siedmiu procent. Do najczęściej kupowanych i zażywanych narkotyków w Niemczech należy przede wszystkim kokaina i crack, a także amfetamina i ectasy.
"Prohibicja karna nie osiągnęła swoich celów"
Niektórzy specjaliści ds. uzależnień od narkotyków apelują o dekryminalizację kupowania i posiadania niewielkich ilości narkotyków lub o obniżenie ich statusu z przestępstwa do drobnego wykroczenia. - Ponieważ zażywanie jest karalne, niezależnie od ilości, wiele osób szuka pomocy o wiele za późno z obawy przed odrzuceniem - zauważył Schäffer. - Prohibicja karna nie osiągnęła swoich celów. Znacznie pogorszyła sytuację zdrowotną i społeczną osób zażywających substancje psychotropowe, takie jak kokaina czy crack. To dla nas sygnał, że musimy zmienić podejście - dodał ekspert.
Raport wykazał, że obecnie w Niemczech brakuje usług wsparcia ukierunkowanych specjalnie na osoby zmagające się z uzależnieniem od kokainy - "takich jak namioty dla palaczy i bezpieczniejsze materiały - czyli fajki, sitka i łyżki". "Większość użytkowników pozyskuje narkotyki również od dilerów. Kokaina jest wówczas czasami mieszana z heroiną" - zauważa niemiecki dziennik.
Eksperci apelują o więcej usług wsparcia dla narkomanów
Dlatego część niemieckiego środowiska eksperckiego apeluje o rozszerzenie tych usług. Według raportu "Alternatywne Narkotyki i Uzależnienia" (Alternative Drug and Addiction Report), coraz więcej osób nie ma ubezpieczenia zdrowotnego i w związku z tym nie stać ich na terapię. Aby zapobiec zażywaniu narkotyków w miejscach publicznych, należy zezwolić na ich konsumpcję w placówkach wsparcia do użytku prywatnego - twierdzą niektórzy eksperci i działacze.
Oczywiście pojawiają się też głosy sprzeciwu wobec wprowadzania takich rozwiązań, chociażby ze strony niemieckiej policji.
Głosy sprzeciwu
Z policyjnych kontroli wynika, że od czasu częściowego zalegalizowania marihuany handel twardszymi narkotykami wzrósł. - Przestępczość zorganizowana po prostu dostosowuje się do okoliczności i żaden diler w tym mieście nie koncentruje się wyłącznie na marihuanie - ostrzegał Thorsten Schleheider, wiceprzewodniczący berlińskiego związku zawodowego policji (GdP) i starszy lekarz w klinice psychiatrii i psychoterapii Charité. Związek ostrzega przed legalizacją twardych narkotyków i domaga się cofnięcia częściowej legalizacji marihuany.
Przeciwko tak zakrojonej legalizacji kokainy opowiadają się również niektórzy politycy. Według doniesień medialnych Federalny Komisarz ds. Narkotyków Hendrik Streeck z CDU ostrzegał przed "boomem kokainy, cracku i narkotyków syntetycznych". Minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt wzywał zaś do "podjęcia stanowczych działań w ramach praworządności wobec przemytników, producentów i handlarzy". "Tymczasem liczba transakcji narkotykowych związanych z kokainą stale rośnie" - wskazuje "Die Welt".
Źródło: Die Welt/hjzrmb