Wir polarny się rozpada. Lodowaty strumień z północy zmrozi Polskę
Choć końcówka świąt Bożego Narodzenia przynosi jeszcze krótkie ocieplenie, prognozy jednoznacznie wskazują na wyraźny zwrot ku zimie na przełomie roku i na początku stycznia. Kluczową rolę odgrywa osłabiony i zaburzony wir polarny. Prognoza oparta jest na analizach modeli numerycznych oraz danych dotyczących anomalii ciśnienia i temperatury w stratosferze i troposferze.
2025-12-27, 06:27
Zaburzony wir polarny. Jak to wpłynie na Europę?
Modele numeryczne od połowy grudnia konsekwentnie wskazują na zimowy trend w naszych szerokościach geograficznych. Znaczne ochłodzenie ma jednak dopiero nadejść na przełomie grudnia i stycznia. Bezpośrednią przyczyną jest osłabienie i deformacja wiru polarnego.
Prognozy pokazują powstanie rozległego wyżu nad Oceanem Atlantyckim, sięgającego aż po Grenlandię. Taki układ skutecznie blokuje cyrkulację strefową i napływ cieplejszego powietrza z zachodu. Jednocześnie nad Europę przemieszcza się część osłabionego wiru polarnego, co otwiera drogę dla arktycznego chłodu nad Europę Środkową i Wschodnią.
Spływ arktycznego powietrza i dynamiczna pogoda
Chłodne masy powietrza będą spływały do Europy, w tym do Polski i nad Bałkany, z kierunków północnych. W dolnej troposferze zaznaczy się silny prąd strumieniowy, który nada pogodzie dynamiczny charakter. Z północy, znad Bałtyku, wkraczać będą kolejne płytkie ośrodki niskiego ciśnienia.
Mapa rozkładu ciśnienia 31 stycznia (Źródło: GFS) Prognozowane są w tym okresie obfite opady śniegu, które będą przemieszczać się z północy na południe kraju. Napływ arktycznych mas powietrza zapewni warunki sprzyjające szybkiemu tworzeniu się pokrywy śnieżnej. Płytkie niże mogą również przynosić krótkotrwałe, lecz silne porywy wiatru, zwłaszcza na wschodzie Polski.
Śnieżny przełom roku i perspektywa stycznia
Pierwsze opady śniegu prognozowane są już od poniedziałku, a kulminacja zjawisk przypadać ma na okres od 30 grudnia do 2 stycznia. W tym czasie spodziewane są największe ilości opadów. Najwięcej śniegu prognozuje się na południu i wschodzie kraju, ale również na wybrzeżu, gdzie dodatkowo zadziała efekt jeziora.
Grubość pokrywy śnieżnej 1 stycznia (Źródło: GFS) Niewykluczone, że do Nowego Roku pokrywa śnieżna pojawi się w całej Polsce, a w wielu regionach osiągnie 10-15 cm. Układ wysokiego ciśnienia na północy i niżów nad kontynentem sprzyja utrzymaniu północnego i północno-wschodniego przepływu powietrza, co czyni styczeń okresem z podwyższonym prawdopodobieństwem temperatur poniżej normy.
Źródła: PolskieRadio24.pl/severe-weather.eu