Nieodwracalne zmiany i ryzyko powikłań. Smartfony uszkadzają oczy
Coraz młodsze dzieci spędzają wiele godzin przed ekranami smartfonów i tabletów, co prowadzi do trwałych zmian w narządzie wzroku. Jak ostrzega okulistka prof. Agnieszka Kamińska, krótkowzroczność to nie tylko wada wzroku, ale choroba całego oka, która może skutkować groźnymi powikłaniami, w tym utratą widzenia.
2025-12-28, 10:00
Małe ekrany, duże zagrożenie dla wzroku dziecka
Krótkowzroczność stała się jedną z najczęściej diagnozowanych chorób cywilizacyjnych XXI wieku i przybiera rozmiary epidemii, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Zdaniem prof. Agnieszki Kamińskiej kluczowym czynnikiem ryzyka jest długotrwałe korzystanie z urządzeń elektronicznych, zwłaszcza smartfonów, które wymuszają ciągłe patrzenie z bliskiej odległości. Ekspertka zwraca uwagę, że problem nasilił się wyraźnie w czasie pandemii COVID-19, gdy dzieci przez wiele godzin uczestniczyły w nauce zdalnej, a po jej zakończeniu nadal korzystały z ekranów w celach rozrywkowych.
- Im mniejszy ekran i im dłuższy czas patrzenia z bliska, tym większe obciążenie dla oczu - podkreśla prof. Kamińska. U dzieci prowadzi to do zaburzeń akomodacji i refrakcji. Stałe napięcie mięśni oka oraz mikrodrgania obrazu emitowanego przez ekrany sprzyjają rozwojowi krótkowzroczności. Jak zaznacza specjalistka, krótkowzroczność nie dotyczy wyłącznie ostrości widzenia. - To choroba całego oka: twardówki, siatkówki i naczyniówki - wyjaśnia.
Nieodwracalne zmiany i ryzyko powikłań
Zmiany powstające w przebiegu krótkowzroczności są nieodwracalne. Wydłużenie gałki ocznej zwiększa ryzyko poważnych powikłań, takich jak odwarstwienie siatkówki czy zmiany degeneracyjne tylnego odcinka oka. - Noszenie okularów jest najmniejszym problemem. Prawdziwa patologia rozwija się głębiej - ostrzega okulistka.
Szczególny niepokój budzi coraz wcześniejszy kontakt dzieci z urządzeniami mobilnymi. – Już dwu- i trzylatki korzystają ze smartfonów i tabletów. To bardzo niepokojące zjawisko, często wynikające z braku czasu lub przemęczenia rodziców - ocenia prof. Kamińska.
Choroby oczu dotyczą także dorosłych
Problemy ze wzrokiem nie ograniczają się wyłącznie do dzieci. U dorosłych dominują choroby oczu związane ze schorzeniami ogólnoustrojowymi, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia krzepnięcia czy choroby tarczycy. Ekspertka zwraca również uwagę na wzrost liczby zakrzepów naczyń siatkówki, w tym jako powikłań po COVID-19, a także na choroby plamki żółtej.
- Oko jest najmniejszym organem o największej liczbie chorób. Dbanie o wzrok oznacza dbanie o całe zdrowie - podkreśla prof. Kamińska. Zaleca regularny sen, zdrową dietę, unikanie używek oraz systematyczne badania okulistyczne. Po 40. roku życia wskazane są coroczne wizyty u okulisty, pomiar ciśnienia wewnątrzgałkowego oraz badanie OCT plamki.
Odnosząc się do laserowych korekcji wad wzroku, specjalistka zaznacza, że choć są one powszechnie wykonywane, nie pozostają obojętne dla oka. - Każda ingerencja chirurgiczna wiąże się z ryzykiem powikłań i wymaga bardzo rzetelnej kwalifikacji pacjenta - podsumowuje.
- Czegoś takiego dawno nie było. Meteorolodzy: zima uderzy w sylwestrową noc
- Przemoc szkolna. Zakaz smartfonów pomoże? Piechna-Więckiewicz: fałszywe założenia
Źródło: PAP/mg