Kacper Tomasiak nadzieją Polaków w TCS. Oczy kibiców zwrócone na debiutanta

Kacper Tomasiak będzie skoczkiem, w którym polscy kibice pokładają największe nadzieje na Turnieju Czterech Skoczni. O tym, co musi zrobić debiutant, by myśleć o dobrym wyniku w ruszającej w niedzielę rywalizacji, mówił Łukasz Rutkowski.

2025-12-28, 10:38

Kacper Tomasiak nadzieją Polaków w TCS. Oczy kibiców zwrócone na debiutanta
Kacper Tomasiak jest największą nadzieją polskich kibiców przed Turniejem Czterech Skoczni. Foto: Urs Flueeler/Associated Press/East News

Rusza Turniej Czterech Skoczni. Tomasiak udźwignie ciężar imprezy?

74. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się od niedzielnych kwalifikacji do poniedziałowego konkursu w Oberstdorfie. Na starcie zobaczymy pięciu Polaków - będą to Kacper Tomasiak, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Maciej Kot.

W polskiej kadrze wyraźnie najlepszy jest teraz Tomasiak, który w Pucharze Świata zajmuje trzynaste miejsce. W minioną niedzielę w Engelbergu był blisko podium, ale skończył piąty. I choć Turniej Czterech Skoczni ma swoją specyfikę, to olimpijczyk z Vancovuer - Łukasz Rutkowski - wierzy, że Tomasiak powinien sobie ze wszystkim spokojnie poradzić.

- Nawet jakby trafił na groźnego rywala, to powinien spokojnie wejść. Tu nie ma o czym gadać. Uważam, że nie powinien sobie w głowie nic przestawiać, że to jest Turniej Czterech Skoczni, tylko sobie kontynuować i spokojnie przejdzie do końca turnieju na wysokim poziomie - mówił Rutkowski.

Posłuchaj

Łukasz Rutkowski przed Turniejem Czterech Skoczni (Polskie Radio) 0:19
+
Dodaj do playlisty

Klasyfikacja PŚ w skokach. Tomasiak liderem Polaków

Od lat TCS jest rozgrywany w specyficznej formule, która może być przeszkodą dla niektórych zawodników - w postaci systemu KO. Na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finałowej awansuje każdy zwycięzca pary oraz pięciu "szczęśliwych przegranych”, czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych.

Dla Tomasiaka także będzie to nowość, z którą będzie musiał sobie poradzić. Kolejne przystanki prestiżowego turnieju to niemiecki Garmisch-Partenkirchen oraz Innsbruck i Bischofshofen w Austrii. Impreza tradycyjnie zakończy się 6 stycznia.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

Wróć do strony głównej