"Efekt jeziora" w Polsce. Atak zimy, zagrzmią burze i spadnie oślepiający śnieg

Zimowa aura w Polsce wchodzi w kolejną fazę. Front arktycznego powietrza doprowadzi do zjawisk, które będą mogły utrudniać normalne funkcjonowanie, m.in. bardzo ograniczać widzialność ze względu na śnieg. Ponadto spodziewane są siarczyste mrozy, na samym przełomie 2025 i 2026 r. nawet kilkunastostopniowe.

2025-12-30, 08:33

"Efekt jeziora" w Polsce. Atak zimy, zagrzmią burze i spadnie oślepiający śnieg
Front arktycznego powietrza przynosi zimowe warunki w kraju. Foto: Beata Zawrzel/REPORTER

Atak zimy w Polsce. Minusowe temperatury

Za opady śniegu i niskie temperatury odpowiedzialny jest front arktycznego powietrzaktóry nadciągnął z północy - wyjaśnia rzeczniczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Agnieszka Prasek. Prognozy IMGW wskazują, że najwięcej śniegu spadnie w północnej części kraju.

Czytaj także:

Posypać może także na południu i południowym zachodzie. Lokalnie termometry pokażą nawet -4 stopnie Celsjusza w ciągu dnia, zwłaszcza w centrum, na wschodzie i południu. Na zachodzie będzie mniej chłodno, temperatura ma oscylować wokół 0 stopni, opady mogą być mieszane, niewykluczone, że marznące - wynika z prognozy przedstawionej przez rzeczniczkę Instytutu.

W czasie opadów widzialność może być ograniczona do około 500 metrów, a na południowym zachodzie nawet do 100 metrów, dlatego kierujący pojazdami powinni zachować szczególna ostrożność. W Sylwestra nadal będzie padał śnieg, a noc z 31 grudnia na 1 stycznia może być bardzo zimna - termometry mogą miejscami pokazać nawet -15 stopni Celsjusza.

"Efekt jeziora". Śnieg całkowicie ograniczy widzialność?

O intensywnych opadach mówił też w TVN 24 synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Zapowiedział, że w Polsce dojdzie do nieczęstego zjawiska, znanego jako "efekt jeziora". Jest to proces znany z Ameryki Północnej, gdy mroźne powietrze znad Arktyki i Kanady przesuwa się w kierunku USA i znajduje się w pobliżu ciepłych jezior, np. Michigan.

W efekcie chłodny front nabiera wilgoci i się ochładza. Powstają chmury burzowe. I właśnie takich należy się spodziewać na północy i północnym wschodzie Polski. Należy się liczyć z tym, że zagrzmi i intensywnie popada. Chmury te nadejdą do kraju od strony Bałtyku i obwodu królewieckiego. Tak więc to województwa pomorskie i warmińsko-mazurskie jako pierwsze odczują pogodowe załamanie.

"Efekt jeziora" może według synoptyków doprowadzić do tego, że w niedługim czasie spadnie 30-40 cm śniegu. - To będą przelotne opady. Może być tak, że będzie słońce, a po chwili pojawi się burzowa chmura ze śniegiem, który będzie sypać tak, że nie będzie widać świata - mówił w TVN24 Tomasz Wasilewski.

Wieczorem w całym kraju minimalna temperatura jedynie na Wybrzeżu może nie być ujemna (Źródło: WXCharts) Wieczorem w całym kraju minimalna temperatura jedynie na Wybrzeżu może nie być ujemna (Źródło: WXCharts)

Cofka na Elblągu

Na Warmii i Mazurach już jest trudna sytuacja. Miejscami spadło do 18 cm śniegu, do tego wiatr zawiewa go na drogi, co bardzo utrudnia jazdę. Ponadto silny wiatr ponownie powoduje cofanie wody z Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg tj. cofkę. Prezydent Elbląga Michał Missan poinformował, że o godz. 6:30 poziom wody na rzece Elbląg przekroczył stan alarmowy.

Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w centralnej i północnej części kraju. Stabilna sytuacja panuje na zachodzie i południu Polski.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed warunkami pogodowymi Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed warunkami pogodowymi

Źródła: Polskie Radio/TVN 24/PAP/ms

Polecane

Wróć do strony głównej