Włosi strajkują. Chcą niższych podatków.
Niższe podatki, większe zatrudnienie: pod takim hasłem odbywa się we Włoszech strajk generalny, ogłoszony przez lewicową centralę związkową CGIL.
2011-05-06, 12:10
Posłuchaj
Jej przywódcy zarzucają rządowi Silvio Berlusconiemu całkowity marazm w gospodarce i polityce socjalnej
To już czwarty strajk generalny przeciwko obecnemu rządowi. CGIL ogłosił go sam, umacniając przekonanie o poważnych podziałach we włoskich ruchu związkowym. Cel strajku wyjaśniła lider centrali Susanna Camusso, która wzięła udział w wiecu w Neapolu: "zmiana układu sił w podziale dochodu narodowego". CGIL domaga się zmniejszenia podatków od pracy najemnej i wyższego opodatkowania kapitałów.
Najbardziej widocznym rezultatem strajku są jak zawsze trudności w komunikacji miejskiej, a także przerwy w pracy na kolei i w transporcie lotniczym. Do protestów ochoczo przyłączyli się uczniowie szkół średnich i studenci.
REKLAMA
IAR/ab
REKLAMA