KE ponagla niemieckie władze: ustalcie źródło zakażenia bakterią coli
W środę, najpóźniej w czwartek, powinny być znane kolejne wyniki badań warzyw z Hiszpanii, które trafiły do Niemiec i na które początkowo wskazywano jako źródło zakażenia.
2011-06-01, 13:57
Wstępne rezultaty nie potwierdziły tych przypuszczeń. Sprawdzany jest także transport i przeładunek warzyw w Niemczech. W oczekiwaniu na wyniki badań Komisja Europejska stara się uspokoić obywateli Unii i przekonuje, że sytuacja stabilizuje się.
- Według naszych najnowszych informacji, które mamy z Niemiec, wydaje się, że zagrożenie zmniejsza się. Coraz mniej osób jest hospitalizowanych w ostatnich dniach. Ale cały czas trwają wzmożone prace, by ustalić źródło zakażenia. Wzywam niemieckie władze, by wzmocniły wysiłki. W momencie kiedy będziemy znali wyniki badań, sytuacja będzie jaśniejsza. Do tego czasu opinia publiczna powinna zachować spokój i przestrzegać podstawowych zasad higieny - podkreślił unijny komisarz.
Powtórzył też swój wcześniejszy apel i przestrzegł kraje członkowskie przed wprowadzaniem zakazu importu warzyw z jakiekolwiek kraju. - Uważamy, że wprowadzanie zakazu byłoby nieproporcjonalne do zagrożenia - podkreślił komisarz do spraw zdrowia.
John Dali bronił też Komisji Europejskiej, która w ostatnich dniach była krytykowana za opieszałość i podkreślał, że Bruksela będzie mogła zareagować dopiero wtedy, kiedy znane będą wszystkie wyniki badań i ustalone zostanie źródło zakażenia. Unijny komisarz powtórzył też, że kraje członkowskie będą mogły ubiegać się o odszkodowanie w związku ze spadkiem sprzedaży warzyw, ale zaznaczył, że do ustalenia jest forma rekompensaty.
IAR, sm
REKLAMA