Koszalin: pogrzeb Edwarda Żentary. Rodzina i przyjaciele pożegnali aktora
Edward Żentara w minioną środę popełnił samobójstwo w swoim mieszkaniu w Tarnowie.
2011-06-01, 16:51
W poniedziałek w Koszalinie odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego Edwarda Żentary. Aktora znanego z ról m. in. w "M jak miłość" czy "Karate po polsku".
Edward Żentara w miniony czwartek popełnił samobójstwo w swoim mieszkaniu w Tarnowie. Przez ostatnie lata kierował w tym mieście teatrem im. Ludwika Solskiego.
Na koszalińskim cmentarzu pożegnała go rodzina, koledzy i koleżanki artyści, przedstawiciele władz miejskich - w sumie kilkaset osób.
Aktor i reżyser
REKLAMA
Żentara urodził się 18 marca 1956 roku w Sianowie (woj. zachodniopomorskie). Był aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym oraz reżyserem. Od 4 lipca 2008 roku, był dyrektorem tarnowskiego teatru im. Ludwika Solskiego.
Studiował na Wydziale Aktorskim w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera, którą ukończył w 1980 roku.
Występował w teatrach: im. Juliusza Osterwy w Lublinie, Polskim w Warszawie, Starym im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie, im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, Polskim w Szczecinie i Bałtyckim Teatrze Dramatycznym im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie, gdzie pełnił funkcję dyrektora artystycznego.
Po występie w serialach "Rodzina Połanieckich" (1978) i "W słońcu i w deszczu" (1979), zadebiutował na dużym ekranie w dramacie politycznym Feliksa Falka "Był jazz" (1981) u boku Michała Bajora.
Wystąpił też w serialach: "13 posterunek", "Ekstradycja 3", "M jak Miłość", "Na dobre i na złe", "Fala zbrodni", "Pierwsza miłość", "Egzamin z życia", "Świat według Kiepskich".
Za postać plastyka-karateki w dramacie Wojciecha Wójcika "Karate po polsku" (1982), rolę księdza Władysława Ryby w serialu "Trzy młyny" (1984) oraz kreację wrażliwego poety Janka Pradery w filmie poetyckim Witolda Leszczyńskiego "Siekierezada" (1985) został uhonorowany nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego i nagrodą Złotego Ekranu przyznawaną przez tygodnik "Ekran".
to, fakt.pl, gp24.pl
REKLAMA