Dominique Strauss-Kahn nie przyznał się do winy. Kolejna rozprawa 18 lipca
Oskarżony o próbę zgwałcenia pokojówki były szef Międzynarowodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn stanął przed nowojorskim sądem.
2011-06-06, 08:10
Posłuchaj
Prokuratura postawiła Strauss-Kahnowi siedem zarzutów. Najpoważniejszy z nich to próba gwałtu na 32-letniej pokojówce z hotelu Sofitel.
Ubrany w ciemny garnitur, niebieska koszulę i krawat Dominique Strauss-Kahn przybył do sadu w towarzystwie żony, znanej francuskiej dziennikarki Anne Sinclair.
Sędzia wyjaśnił procedury procesowe i zapytał oskarżonego czy przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, pewnym głosem odpowiedział, że jest niewinny.
Następne posiedzenie sądu zostało wyznaczone na 18 czerwca.
Adwokat 32-letniej pokojówki Kenneth Thompson powiedział tymczasem, że kobieta jest zdruzgotana i przeżywa traumę. - To był okropny atak seksualny na niewinna kobietę. Ona chce sprawiedliwości - oświadczył Thompson.
Dominique Strauss-Kahn, który został zwolniony za kaucją w wysokości 2 milionów dolarów, przebywa wynajętym domu w prestiżowej nowojorskiej dzielnicy TriBeCa. W budynku znajduje się siłownia oraz niewielka sala kinowa.
Strauss-Kahn jest pilnowany przez firmę ochroniarską, co kosztuje go 200 tysięcy dolarów miesięcznie. Byłemu szefowi Międzynarodowego Funduszu Walutowego towarzyszy w Nowym Jorku jego żona Anne Sinclair. Wczoraj dziennikarze widzieli ją jak robiła zakupy na Manhattanie.
IAR, PAP, aj, kk
REKLAMA