Pierwszy człowiek w Rowie Mariańskim na UW
Kapitan US Navy, który jak do tej pory zszedł najgłębiej na dno morza spotkał się ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego.
2011-06-07, 14:00
Posłuchaj
Don Walsh dokonał swojego wyczynu w 1960 roku wraz ze swoim amerykańskim kolegą. Od tej pory nikomu nie udało się już dotrzeć na głębokość prawie 11 tysięcy metrów.
80-letni kapitan przyznaje, że nie myślał o zejściu do Rowu Mariańskiego jak o wyczynie. Jak wspomina, jako kapitan podwodnej marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych był przyzwyczajony do znajdowania się pod wodą. - Nigdy wcześniej nie byłem tak głęboko, ale głębokość nie była ważna, bo można się utopić we własnej wannie - powiedział.
Doktor Radosław Karasiewicz-Szczypiorski, specjalista w zakresie podwodnej archeologii z Uniwersytetu Warszawskiego ocenia, że wyczyn Walsha jest jeszcze bardziej niesamowity niż pierwszy krok na księżycu, bo na nim stanęło już kilkanaście osób, a na dno Rowu Mariańskiego zeszły tylko dwie.
- To pokazuje, że przestrzeń podmorska stawia trudniejsze zadania, nawet przed najnowszą techniką - podkreśla.
REKLAMA
Projekt Nekton, czyli przygotowania do zejścia pod wodę trwał trzy miesiące. Specjalnie do tego celu zbudowano batyskaf Trieste, którego załogą zostali Don Walsh i Jacques Piccard - syn konstruktora. Eksploracja zaczęła się 23 stycznia 1960 roku. Zanurzanie batyskafu trwało 9 godzin, o 13:06 załoga znalazła się na głębokości 10916 m. Nikt wcześniej ani później nie zszedł na taką głębokość - kolejnych eksploracji dokonywały już tylko maszyny. I one nie powtórzyły jednak wyniku Trieste. Na dnie Rowu Mariańskiego woda wywiera ciśnienie 110,2 MPa czyli ponad 1100-krotnie wyższe niż normalne ciśnienie atmosferyczne.
Na Uniwersytecie Warszawskim, który odwiedził dziś Don Walsh, jesienią powstaną studia dla miłośników nurkowania i archeologii. Ma to być wyjście na przeciw oczekiwaniom i rozwojowi podwodnej archeologii w Polsce. Polacy eksplorują między innymi dno Bałtyku, gdzie leżą wraki - świadkowie historii. Nasi płetwonurkowie są też aktywni na morzach okalających Ukrainę, Egipt i Indonezję.
IAR, wit
REKLAMA