"Bakterię E.coli trzeba po prostu zjeść"

W Polsce jedna osoba z pewnością zatruła się bakterią E.coli. U pięciu osób stwierdzono podejrzenie zakażenia tym drobnoustrojem.

2011-06-07, 18:01

"Bakterię E.coli trzeba po prostu zjeść"
. Foto: fot. PAP/EPA/Roland Weihrauch

Posłuchaj

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar: im więcej zachorowań, tym trudniej znaleźć źródło zakażeń
+
Dodaj do playlisty

U 29-letniej Polki Główny Inspektor Sanitarny potwierdził zakażenie pałeczką e.coli typu 0104. Dwaj mężczyźni czekają na wyniki badań w szpitalu w Szczecinie. Kobieta przebywa na oddziale nefrologicznym a jej nerki wciąż nie pracują.

Lepiej czują się dwaj mężczyźni - informuje zastępca dyrektora szpitala przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie Grzegorz Kulik. U jednego z mężczyn lekarze wykryli obecność bakterii e.coli, nie wiadomo jednak jakiego typu i czy ten szczep jest toksyczny. Wynik posiewu drugiego pacjenta jest ujemny, jednak próbki trafiły do Państwowego Zakładu Higieny. W Zachodniopomorskiem nadal trwają wzmożone kontrole żywności - informuje rzeczniczka szczecińskiego sanepidu Renata Opiela. Wyjaśniła, że do tej pory nie stwierdzono żadnych niepokojących sygnałów.

Zakażenie podejrzewa się także u kilkuletniego chłopca z Giżycka i jego 68-letniej opiekunki. Siedmioletni chłopiec w poważnym stanie leży od piątku w jednym z warszawskich szpitali. Najprawdopodobniej powodem choroby dziecka było wtórne zakażenie od ojca, który wrócił chory z Niemiec. Dyrektor warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko poinformował, że u pacjentki z Giżycka wystąpiła krwawa biegunka. Sanepid czuwa nad stanem zdrowia pozostałych członków rodziny chłopca - informuje dyrektor Janusz Dzisko. Piątą osobą z podejrzeniem zakażenia pałeczką e.coli typu 0104 jest 34-latek, który obecnie leży w ostrołęckim szpitalu. Wykluczono podejrzenie zakażenia u 70-letniego mężczyzny z Łodzi.


Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar podkreślił, że najpierw jako źródło zatruć pokarmowych zostały wyeliminowane ogórki, teraz wszystko wskazuje na to, że nie jest to także fasola. Niezależnie od tego, co jest źródłem zakażenia, by się go ustrzec, należy przestrzegać higieny. Jan Bondar podkreślił, że groźny szczep bakterii to nie jest wirus, którym można się zarazić drogą kropelkową. Bakterię e-coli, trzeba po prostu zjeść. Groźny szczep bakterii wywołał śmierć 22 osób w Niemczech i jednej w Szwecji.

REKLAMA

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej