Katastrofa smoleńska: pilot uniewinniony
Por. Artur Wosztyl, pilot Jaka-40, którym do Katynia lecieli dziennikarze i który lądował w Smoleńsku przed tupolewem, nie złamał procedur, lądując we mgle.
2011-06-08, 09:00
Rzecznik dyscyplinarny 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego uniewinnił pilota, uznając że decyzja o lądowaniu nie zapadła poniżej 100 m. wysokości. Postępowanie dowiodło, że piloci widzieli światła i pas startowy lotniska, gdy byli na wysokości 130 metrów.
Decyzja o uniewinnieniu w postępowaniu dyscyplinarnym uprawomocniła się, natomiast wciąż trwa śledztwo Prokuratury Wojskowej w Warszawie. W lutym br. dowódca Sił Powietrznych gen. Lech Majewski złożył tam doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez naruszenie przepisów wykonywania lotów.
Naczelna Prokuratura Wojskowa zaznacza, że decyzja rzecznika dyscyplinarnego 36. specpułku nie będzie miała żadnego wpływu na postępowanie prokuratorskie, gdyż są to dwa zupełnie inne postępowania.
PAP, gs
REKLAMA
REKLAMA