"Nie ma dobrej pory na strajk"
Przewozy Regionalne mają fatalną strukturę właścicielską, wynikająca z procesu usamorządowienia - uważa Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych.
2011-07-05, 19:59
Posłuchaj
Między 7:00 a 9:00 we wtorek w całej Polsce stanęły pociągi spółki Przewozy Regionalne. Protestujący związkowcy domagali się podwyżki płac.
- Nie ma dobrej pory na strajk. Miejscem rozwiązywania problemów jest stół negocjacyjny i dialog społecznych. Niestety, my już 3 lata dopominamy się, aby ten dialog społeczny w sprawie Przewozów Regionalnych się rozpoczął. Bezskutecznie - tłumaczy Leszek Miętek.
Adrian Furgalski, ekspert branży kolejowej, przyznaje, że sytuacja spółki jest trudna. - Pensje pracowników Przewozów Regionalnych od 3 lat stoją w miejscu, a właściwie idą w dół, bo przecież mamy sporą inflację - mówi.
Jeśli postulaty kolejarzy nie zostaną spełnione do 8 lipca, to od 12 lipca w zakładach Przewozów Regionalnych rozpocznie się 10-dniowe referendum w sprawie strajku generalnego.
REKLAMA
Leszek Miętek wśród problemów, z którymi boryka się polska kolej, wymienia: nieskoordynowane rozkłady jazdy, nieskomunikowane pociągi, brak wspólnego biletu. Gość Trójki uważa również, że brakuje wspólnej oferty przewozowej.
Zdaniem Adriana Furgalskiego problemy zaczęły się od reformy rynków przewozów pasażerskich w 2008 roku. - W moim przekonaniu jeszcze przez 5 lat będziemy porządkować tę sytuację, nie tylko złą w Przewozach Regionalnych, ale i taka dobra marka, jaką było Intercity, po tej reformie prawie poszła na dno - mówi.
aj
REKLAMA