Skorża: Turcy będą naszym przeciwnikiem
W III rundzie eliminacji do Ligi Europy trener Legii Maciej Skorża uważa, że jego drużyna zagra z Gaziantepsporem.
2011-07-15, 15:00
W czwartek Turcy zmierzyli się z Białorusinami w spotkaniu II rundy kwalifikacyjnej. Na stadionie w Mińsku padł remis 1:1.
Pierwsze spotkanie legioniści rozegrają na wyjeździe 28 lipca. Tydzień później w Warszawie odbędzie się rewanż. Zwycięstwo otworzy przed drużyną Macieja Skorży drogę do fazy play-off, która jest ostatnim etapem kwalifikacji przed fazą grupową.
FK Mińsk debiutuje na międzynarodowej arenie. W 2010 roku klub ze stolicy Białorusi wywalczył trzecie miejsce w rozgrywkach ligowych i awans do Ligi Europejskiej.
Gaziantepspor awans do Ligi Europejskiej wywalczył dzięki czwartej lokacie na finiszu rozgrywek Super Ligi. Potencjalny rywal legionistów wyprzedził m.in. stołeczne Besiktas i Galatasaray. Szkoleniowcem tureckiej ekipy jest Tolunay Kafkas.
Szkoleniowiec stołecznego zespołu uważa, że jego zespół trafił na przeciwników, którzy są w zasięgu Legii.
REKLAMA
- Należy pamiętać, że w trzeciej rundzie eliminacyjnej nie ma już łatwych rywali i każda drużyna to bardzo wymagający przeciwnik. Patrząc na stopień trudności zespołów, na które mogliśmy trafić myślę, że wylosowaliśmy ekipę ze środka. Białorusini i Turcy są mocni, ale los mógł nas skojarzyć także z jeszcze silniejszymi Francuzami. Dla mnie losowanie będzie dobre wówczas, gdy awansujemy do kolejnej rundy. Teraz musimy zebrać jak najwięcej informacji o obu klubach. Z pewnego punktu widzenia nie trafiliśmy najlepiej - zarówno FK Mińsk, jak i Gaziantepspor to drużyny, które będą miały już przetarcie w Lidze Europejskiej w meczu pomiędzy sobą. Ich mały handicap będziemy musieli zniwelować naszymi atutami - powiedział Maciej Skorża.
Trener Legii przewiduje, że jego drużyna prawdopodobnie zagra z ekipą turecką.
- Myślę, że ze względów logistycznych łatwiejszym przeciwnikiem byłaby drużyna z Mińska, ale wydaje się, że teoretycznie silniejszy jest zespół turecki, który gra w mocniejszej lidze. Na temat Gaziantepsporu rozmawiałem wczoraj z Michałem Żewłakowem, który potwierdził, iż jest to bardzo dobra ekipa grająca techniczną piłkę. Wydaje mi się, że to Turcy wygrają ten dwumecz i będą naszym rywalem - dodał trener legionistów.
W sezonie 2010/11 zawodnik Legii – Michał Żewłakow – występował w klubie z tureckiej Super Lig, Ankaragucu. „Żewłak” doskonale zna jednego z potencjalnych rywali Legii w III rundzie eliminacyjnej LE – Gaziantepspor. Były kapitan reprezentacji Polski mówi i stylu gry drużyny oraz o jej mocnych punktach.
REKLAMA
- Przed losowaniem moim cichym faworytem była Vitoria Guimaraes, ale już wiem, że o awans zagramy z przedstawicielem ligi białoruskiej lub tureckiej. O Gaziantepsporze wiem trochę więcej. To ułożony zespół, a jego organizacja gry zrobiła na mnie duże wrażenie. W kadrze „Jastrzębi” brakuje wielkich gwiazd, ale jako zespół prezentują się fajnie, szczególnie przed własną publicznością. Ankaragucu, w którym występowałem w poprzednim sezonie, dwukrotnie rywalizowała z naszym potencjalnym przeciwnikiem i dwukrotnie przegrała. Ja wystąpiłem w pierwszym meczu, który przegraliśmy 0:2. Zespół z Gaziantep pokazała bardziej dojrzały futbol i miał więcej szczęścia - powiedział Żewłakow.
pk, Legia Warszawa
REKLAMA