Bułgarski kościół zabrania kandydować w wyborach
Święty Synod zakazał także błogosławienia kandydatom a nawet odprawiania nabożeństw na wiecach. Duchowni są oburzeni.
2011-07-21, 17:33
Patriarcha Maksym w liście rozesłanym do wszystkich diecezji, zabronił bułgarskim duchownym kandydowania w wyznaczonych na 23 października wyborach samorządowych oraz błogosławienia i odprawiania mszy na wiecach i zebraniach partyjnych. Regulamin cerkiewny zakazuje duchownym uprawiania propagandy i startowania w wyborach, nadal jednak mogą oni głosować.
Według bułgarskiego dziennika "Standart" ogłoszona przez patriarchę decyzja Świętego Synodu podzieliła duchownych. Niektórzy z nich dostali od różnych ugrupowań zaproszenia do kandydowania.
Ojciec Ewgenij ze Sliwena przypomina, że duchowni tradycyjnie uczestniczyli czynnie w życiu politycznym kraju i pierwszym merem Sliwena po wyzwoleniu z niewoli tureckiej w 1878 r. był metropolita Serafim. Także w pierwszym parlamencie bułgarskim było kilkunastu duchownych.
- Nasz udział jest potrzebny, gdyż obecna bułgarska polityka potrzebuje etyki i wartości moralnych – mówi o. Ewgenij.
REKLAMA
Wielu duchownych uważa jednak, że rzeczywistą przyczyną zakazu są próby zaproszenia do udziału w wyborach dwóch duchownych z południowego miasta Kyrdżali - największego ośrodka bułgarskich Turków. Wybory samorządowe w tym mieście tradycyjnie stają się areną rywalizacji nie tylko etnicznej, lecz i religijnej.
wit
REKLAMA