MAK: raport Millera powtórzył nasze wnioski
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy nie znalazł żadnych nowych elementów w ogłoszonym 29 lipca raporcie komisji ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera na temat przyczyn katastrofy samolotu Tu-154.
2011-08-02, 14:19
Posłuchaj
Takie oświadczenie złożył na konferencji prasowej w Moskwie szef MAK Aleksiej Morozow. Zdaniem MAK, strona polska, jeśli chodzi o aspekty techniczne przyczyn katastrofy z 10 kwietnia ubiegłego roku, powtórzyła wnioski z raportu Komitetu.
Czytaj relację na żywo z konferencji MAK >>>
Aleksiej Morozow zwrócił uwagę, że już w maju 2010 roku do Polski przekazano najważniejsze rekomendacje co do 36. specpułku. Były one zbliżone do tych, które były w raporcie komisji Jerzego Millera.
MAK stwierdził też, że 10 kwietnia 2010 lotnisko Smoleńsk-Siewiernyj było otwarte i miało międzynarodowy atest. Aleksiej Morozow mówił, że zatwierdzili je specjaliści. W książce lotniska została potwierdzona sprawność infrastruktury i oprzyrządowania. Nie było też uwag załóg co do jego pracy. Morozow mówił, że hipotezy o niesprawności systemu radiolokacyjnego nie znalazły potwierdzenia w faktach.
Wcześniej wiceszef MAK Oleg Jermołow oświadczył, że Komitet przestudiował zarówno polski raport, jak i prezentację komisji oraz publikacje prasowe i wpisy na forach internetowych poświęcone tej sprawie.
Morozow przypomniał podczas konferencji, że MAK działał na podstawie 13 załącznika Konwencji Chicagowskiej; jak dodał, był to jedyny dokument na podstawie którego można było wyjaśniać okoliczności katastrofy smoleńskiej. Podkreślił również, że Polska wyraziła na to zgodę.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym >>>
IAR, sm
REKLAMA