Dlaczego Lepper targnął się na swoje życie?

Ciężka choroba syna, problemy finansowe, proces w sprawie seksafery - co doprowadziło do śmierci lidera Samoobrony?

2011-08-06, 13:41

Dlaczego Lepper targnął się na swoje życie?
Andrzej Lepper. Foto: (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Dziennikarze tabloidu "Fakt" sugerują kilka przyczyny:

Ciężka choroba syna


- Syn mi umiera - miał powiedzieć szef Samoobrony Januszowi Makymiukowi, b. posłowi tej partii. 32-letni rolnik Tomasz Lepper rok temu zatruł się podczas prac oparami oprysków do roślin i jego wątroba przestała normalnie funkcjonować. - Mówił, że synowi może pomóc tylko cud - wspomina Renata Beger, posłanka Samoobrony. Andrzej Lepper - według jego znajomych - bardzo bał się, że będzie musiał pochować syna.

Problemy finansowe

Jak się dowiedzieli dziennikarze "Faktu", w biurze Leppera znaleziono dokumenty potwierdzające, że miał on zaległe wierzytelności. W marcu 2011 Lepper, wraz z oskarżonym w aferze gruntowej Piotrem Rybą, założył firmę Apa Trade. Mieli się zajmować pośrednictwem i kontaktować ze sobą polskich i białoruskich rolników. Interes, podobno, nie wypalił.

Andrzej Lepper nie żyje - zobacz serwis specjalny>>>

Proces ws. seksafery

Była radna Samoobrony w sejmiku łódzkim i wiceprzewodnicząca struktur tej partii w regionie Aneta Krawczyk oskarżyła Andrzeja Leppera o żądanie korzyści w postaci stosunków seksualnych w zamian za pracę w biurze poselskim. 30 marca 2011 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi skierował sprawę Leppera do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy. Ta sprawa (łącznie z aferą gruntową) położyła się cieniem na politycznej karierze Leppera.

"Morderstwo, a nie samobójstwo"

Choć biegli nie stwierdzili, by do śmierci Andrzeja Leppera przyczyniły się osoby trzecie, a w trakcie oględzin ciała stwierdzono, iż na szyi występuje tzw. "bruzda wisielcza", dziennikarze "Faktu" podkreślają, że ostateczna przyczyna śmierci nie została jeszcze stwierdzona. - Kto się wiesza w dzień? Samobójcy wieszają się w nocy. Musi być przeprowadzone dokładne śledztwo - mówi na łamach "Faktu" posłanka Samoobrony Danuta Hojarska.

Tajemnicze związki

Według "Faktu" błyskawiczna kariera Leppera wywoływała wiele spekulacji. Pojawiły się pytania czy nie kierowały nim służby specjalne, dawni funkcjonariusze SB, albo Wojskowe Służby Specjalne. Te "rewelacje" podsycały związki Leppera ze Wschodem, szczególnie z Białorusią."Gazeta Polska" opublikowała kiedyś materiał "Samoobrona - tajna broń WSI", a "Wprost" sugerował, że w otoczeniu Leppera działają dawni funkcjonariusze specsłużb.

Za dużo wiedział

Według Makymiuka, Andrzej Lepper umówił się z nim na piątek i obiecał, że zdradzi mu coś ważnego. - Długo rozmawialiśmy. O planach na kampanię, o naszej przyszłości. Wtedy Andrzej powiedział mi: przyjdź w piątek, powiem ci coś ważnego - twierdzi na łamach "Faktu" Maksymiuk.

"Fakt"/kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej