Białoruska TV: komu przeszkadzał Lepper?
Pierwszy program białoruskiej telewizji podaje w watpliwość samobójstwo lidera Samoobrony Andrzeja Leppera.
2011-08-08, 07:17
Posłuchaj
W niedzielnym wydaniu programu analitycznego "W centrum uwagi" pytano wprost, komu przeszkadzał lider Samoobrony i kto go zabił. Jury Prakopau - dziennikarz prowadzący program powiedział, że Lepper umarł w "zagadkowych okolicznościach", a policja dawała - jak to określił - "jakieś dziwne oświadczenia" w sprawie jego śmierci.
Andrzej Lepper nie żyje - zobacz serwis specjalny>>>
Zwrócił uwagę, że gdy popełnił samobójstwo znany białoruski dziennikarz Aleh Biabienin, to żądano, aby Białoruś przeprowadziła śledztwo z udziałem międzynarodowych ekspertów. Jego zdaniem, teraz "jest moralne prawo żądać od Polski i Europy przejrzystego śledztwa w sprawie śmierci Leppera. - On był nie tylko znaczącym polskim politykiem, ale też szczerym i bliskim przyjacielem Białorusi - powiedział Prakopau.
"Jest wszystko w porządku"
W programie białoruskiej telewizji wystąpił Mieczysław Łysy - wiceprzewodniczący Związku Polaków na Białorusi, uznawanego przez władze w Mińsku. Z wypowiedzi Łysego wynika, że spotkał się z Lepperem w Mińsku tydzień przed jego śmiercią.
Łysy mówił również, że rozmawiał z Lepperem przez telefon w czwartek ok. godz. 22, a więc na niewiele godzin przed jego śmiercią. Twierdzi, że zadał liderowi Samoobrony pytanie, jak się mają jego sprawy". On odpowiedział, że "jest wszystko w porządku".
Mieczysław Łysy powiedział też, że umówił się z Lepperem, iż ten zadzwoni w piątek, ale tego dnia przez telefon dowiedział się, że Andrzej Lepper już nie żyje.
Raport Białoruś>>>
IAR,kk
REKLAMA