Rząd zdobył brakujące 4 miliardy złotych na emerytury

Rząd przyjął rozporządzenie minister pracy Jolanty Fedak o dofinansowaniu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Rezerwy Demograficznej sumą 4 miliardów złotych. Bez tego we wrześniu zabrakłoby pieniędzy na emerytury.

2011-08-16, 13:29

Rząd zdobył brakujące 4 miliardy złotych na emerytury
Jolanta Fedak. Foto: PR

We wtorek zwołano posiedzenie rządu, na którym gabinet Donalda Tuska zaplanował obrady m.in. nad projektem rozporządzenia minister pracy ws. przekazania 4 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS).

- Niezbędne jest aby rozporządzenie weszło w życie przed 1 września 2011 roku - apelował resort pracy. Minister pracy Jolanta Fedak zaproponowała, aby sięgnąć po dodatkowe 4 miliardy złotych zł z FRD, aby załatać dziurę w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w puli pieniędzy, z której wypłaca się emerytury, czyli Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS).

Podstawowe finansowanie FUS w tym roku ma z kilku źródeł. Z budżetu państwa dostanie łącznie dopłatę 37,1 miliardów złotych. Do tego wpłyną standardowo składki zusowskie z pensji Polaków oraz refundacja z tytułu przekazania składek do OFE.

Ministerstwo pracy podkreśla, że dotacja budżetowa dla FUS na uzupełnienie środków na wypłaty świadczeń gwarantowanych przez państwo wyczerpie się we wrześniu. Dlatego potrzebne są dodatkowe środki. Mimo to, pomysł przekazania pieniędzy z FRD do FUS nie podoba się środowiskom biznesowym. Przeciwne są temu Pracodawcy RP, Krajowa Izba Gospodarcza oraz związkowcy.

REKLAMA

Ministerstwo podkreśla, że sięgnięcie po środki z FRD spowoduje, że nie trzeba będzie dziury pokrywać z pożyczonych pieniędzy. To oznacza, że nie trzeba będzie powiększać deficytu budżetowego oraz zadłużenia państwa.

Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, wysokość FRD na koniec 2011 roku powinna się zwiększyć do poziomu 14,25 mld zł. Resort zaznacza, że to na tyle duży wzrost, że nawet po zabraniu 4 miliardów złotych, pula w FRD i tak odnotuje przyrost wobec 2010 roku.

Mimo to organizacja Pracodawcy RP zarzuca rządowi "krótkowzroczność" i "politykę rabunkową". Jej zdaniem obecna sytuacja demograficzna nie pogorszyła się na tyle, by sięgać do rezerw zgromadzonych w Funduszu.

tk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej