Warmia i Mazury: kamery w lasach zdają egzamin
Dzięki jednej z kamer, ukrytej między drzewami, strażnicy leśni z Nadleśnictwa Dobrocin koło Morąga na gorącym uczynku zatrzymali dwóch złodziei drewna.
2011-08-29, 13:34
Mężczyźni najpierw ścięli dwa dorodne świerki, a potem drzewo zostało pocięte na wałki.
Strażnicy Leśni postanowili zastawić na przestępców pułapkę i ukryli wśród drzew kamerę. Ta uruchomiła się, kiedy amatorzy darmowego drewna przyjechali do lasu i zaczęli pakować łup na przyczepę samochodu.
Nadleśnictwa nadzorowane przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Olsztynie przenośny monitoring stosują od kilku miesięcy. W tej chwili, w warmińskich i mazurskich lasach jest 17 kamer. Dzięki nim np. zmniejszyła się liczba przypadków wyrzucania śmieci do lasu.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
W pierwszym półroczu w lasach olsztyńskiej RDLP odnotowano 153 przypadki kradzieży drewna. Złodzieje ukradli w sumie 450 metrów sześciennych tego surowca. To tak, jakby za jednym razem zniknęło 1,5 hektara lasu.
mr
REKLAMA