ABW szuka sprawców zniszczenia pomnika w Jedwabnem
ABW rozpoznaje sprawę zniszczenia pomnika w Jedwabnem według własnych ustawowych kompetencji - podała rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska.
2011-09-01, 13:41
Posłuchaj
W środę patrol policji zauważył zniszczenia na pomniku w Jedwabnem (Podlaskie) oraz na ogrodzeniu z kamiennych bloczków. Ogrodzenie stoi na obrysie dawnej stodoły, w której 10 lipca 1941 roku spalono Żydów. Na samym pomniku zamalowano farbą napisy w języku polskim i hebrajskim, które się na tam znajdują, namalowano też swastykę. Na elementach okalających obelisk napisano natomiast "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni". Są też swastyki i symbole SS. Śledztwo w tej sprawie prowadzą łomżyńscy policjanci pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej.
>>> ZOBACZ ZDJĘCIA <<<
W ramach współpracy z policją ABW przekazuje jej informacje, które mogą być przydatne w tej sprawie. Koniecpolska-Wróblewska powołała się na zapis ustawy, która do zadań ABW zalicza m.in. "rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz jego porządek konstytucyjny". Dodała, że w zakres tego wchodzi m.in. przeciwdziałanie propagowaniu totalitarnego ustroju państwa.
Nieznani sprawcy na pomniku upamiętniającym ofiary mordu na Żydach sprzed 70 lat zamalowali zieloną farbą napisy w języku polskim i hebrajskim. Na elementach otaczających obelisk napisano: "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni". Są też swastyki i symbole SS. Pracownicy Komunalnego Zakładu Budżetowego w Jedwabnem usuwają zniszczenia.
Postępowanie w sprawie zniszczenia pomnika prowadzą łomżyńscy policjanci, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łomży. Jak powiedziała rzecznik łomżyńskiej prokuratury okręgowej Maria Kudyba, dotyczy ono znieważenia pomnika oraz publicznego propagowania faszyzmu lub nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych czy wyznaniowych.
Ambasada oburzona
Ambasada Izraela w Warszawie wyraża oburzenie i niesmak z powodu zbezczeszczenia i profanacji pomnika upamiętniającego rzeź w Jedwabnem 10 lipca 1941 r. - napisał ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner. Jak dodał, oczekuje "jednoznacznego potępienia" aktów antysemickich oraz szybkiego schwytania sprawców.
- Ten kolejny akt nienawiści i wandalizmu dokonany zapewne przez nieznane neofaszystowskie ugrupowanie jawnie godzi w dobre relacje między Polakami a Żydami wypracowane w ostatnich latach z wielkim trudem przez wielu ludzi dobrej woli po obu stronach - zaznaczył ambasador.
- Wzburzenie jest tym większe, że nie jest to pojedynczy przypadek, bowiem w ostatnich dniach doszło do całej serii antysemickich i rasistowskich incydentów w różnych miejscowościach na terenie Podlasia, jak choćby w Białymstoku, Orli, Puńsku czy Krynkach - napisał ambasador Izraela.
Zvi Rav-Ner nawiązał do zamalowania litewskich nazw miejscowości na 28 tablicach w gminie Puńsk na Suwalszczyźnie licznie zamieszkiwanej przez mniejszość litewską, faszystowskich napisów na synagodze w Orli, podpalenia Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku i neofaszystowskich haseł w pobliżu synagogi w Krynkach. Wyjaśnianiem tych zdarzeń również zajmuje się podlaska policja.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
- Jest nam szczególnie przykro, iż podczas ostatnich uroczystości upamiętniających 70. rocznicę haniebnego mordu w Jedwabnem zabrakło mieszkańców miasteczka, podczas gdy obecne były delegacje państwowe i kościelne najwyższego szczebla - głosi tekst oświadczenia ambasadora. Obchody odbyły się 10 lipca z udziałem m.in. przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i Episkopatu.
Mord w Jedwabnem
Pomnik w Jedwabnem ustawiono 10 lat temu, przed uroczystościami w 60. rocznicę tragicznych wydarzeń w Jedwabnem. Wówczas ówczesny prezydent RP Aleksander Kwaśniewski przeprosił za tę zbrodnię. Sprawa Jedwabnego wywołała bardzo szeroką dyskusję społeczną.
Napis na pomniku w Jedwabnem w języku polskim, hebrajskim i jidysz głosi: "Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn, kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych, żywcem spalonych w tym miejscu 10 lipca 1941 roku. Jedwabne 10 lipca 2001 roku".
Według śledztwa IPN mordu co najmniej 340 Żydów w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku dokonała grupa ich polskich sąsiadów. IPN przyjął, że to polska ludność miała w tej zbrodni - jak to określono - "rolę decydującą", ale "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy.
sm
REKLAMA