Przemysław Tytoń wraca do siebie
Polski bramkarz PSV Eindhoven Przemysław Tytoń jest już w domu. Golkiper w stanie stabilnym opuścił szpital po ciężkim starciu w meczu.
2011-09-19, 15:16
Posłuchaj
Polak podczas wczorajszego meczu z Ajaxem Amsterdam doznał wstrząsu mózgu. Tytoń nabawił się urazu po zderzeniu z kolegą z drużyny - Timothy Derijckiem.
Polski bramkarz przespał w szpitalu spokojnie noc, a dzisiaj próbował nawet trochę chodzić - poinformował klub na swojej stronie internetowej.
- Wszystko jest stabilne. Wydaje się, że niebezpieczeństwo minęło. Dzisiaj skonsultujemy z neurologiem, kiedy Tytoń opuści szpital - powiedział lekarz klubowy Rolf Timmermans. Przyznał jednak, że jeszcze za wcześnie mówić, kiedy bramkarz w pełni odzyska siły. - Zdecydują o tym kolejne dni - dodał lekarz.
REKLAMA
24-letni polski bramkarz zderzył się ze swoim klubowym kolegą podczas meczu z Ajaxem Amsterdam. Przez 20 minut był nieprzytomny.
PSV Eindhoven ma pecha, bo oprócz Polaka kontuzjowany jest także drugi bramkarz Andreas Isaksson. Podczas meczu z Ajaxem Tytonia zastąpił trzeci bramkarz Khalid Sinouh.
man
REKLAMA
REKLAMA