Alarm w Nowym Jorku. Boją się zemsty za śmierć Awlakiego
Nowojorska policja jest w stanie pogotowia w obawie przed odwetem za zabicie w Jemenie Anwara al-Awlakiego, jednego z liderów al-Kaidy.
2011-09-30, 17:00
Anwar al-Awlaki zginął w ataku bezzałogowego Predatora w południowym Jemenie. Czytaj więcej o ataku i samej postaci >>>
W związku z jego śmiercią szef nowojorskiej Ray Kelly poinformował, że jego podwładni są w stanie alarmu.
- Wiemy, że al-Awlaki miał zwolenników w Stanach Zjednoczonych, w tym w Nowym Jorku, i z tego powodu pozostajemy w pogotowiu na wypadek, gdyby ktoś mógł chcieć pomścić jego śmierć. Był on znacznym werbownikiem terrorystów w Stanach Zjednoczonych - napisał w oświadczeniu Kelly.
Przypomniał również, że zabity najprawdopodobniej wraz z Awlakim Samir Khan, Amerykanin pakistańskiego pochodzenia, "miał rozległe kontakty w Nowym Jorku i wydawał angielskojęzyczny magazyn 'Inspire', instruujący niezrzeszonych terrorystów, jak budować w domu bomby, a w ostatnim jego wydaniu przedstawił jako cel (nowojorski dworzec kolejowy) Grand Central Station".
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg
REKLAMA