Kandydatka PO porysowała cudze auto. Przeprasza
Ewa Czeszejko-Sochacka, startująca w wyborach do Sejmu z hasłem "Więcej kultury w polityce", porysowała cudzy samochód.
2011-10-06, 16:38
Moment, w którym kobieta wysiada z mercedesa, podchodzi do cudzego samochodu i zaczyna rysować po ni m zarejestrowała kamera monitoringu – pisze "Fakt". Urzędniczka, pracująca w warszawskim ratuszu i jednocześnie kandydatka do Sejmu, nie zdawała sobie sprawy, że nad jej głową znajduje się monitoring.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Jak się okazało powodem, dla którego auto zostało porysowane był fakt, że samochód został pozostawiony w niedozwolonym miejscu i utrudniał manewry Ewie Czaszejko-Sochackiej. Dlatego w zemście urzędniczka porysowała samochód.
Sprawa trafiła do policji, która zabezpieczyła monitoring. Kandydatka PO przyznała się do zniszczenia samochodu i zapewniła, że pokryje zaistniałą szkodę. - Zdarzenie miało miejsce bezpośrednio po udzieleniu nagłej i koniecznej pomocy zdrowotnej synowi i utrudnieniu mi wyjazdu. Miało charakter nieumyślny – powiedziała w rozmowie z "Faktem" urzędniczka.
sm
REKLAMA