Sąd: portale mają przeprosić Leszka Czarneckiego

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że portale plotkarskie powinny przeprosić jednego z najbogatszych Polaków Leszka Czarneckiego, a także jego żonę Jolantę Pieńkowską-Czarnecką.

2011-10-24, 06:30

Sąd: portale mają przeprosić Leszka Czarneckiego
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Na mocy nieprawomocnego wyroku na portalach Pudelek.pl i Lansik.pl mają pojawić się przeprosiny dla za publikację informacji i zdjęć naruszających prawo do prywatności oraz cześć. Zgodnie z żądaniem pozwu właściciele portali mają też wpłacić 200 tys. zł na dom samotnej matki. Mają także ponieść koszty sądowe w wysokości ok. 20 tys. zł i usunąć artykuły.

 

Artykuły o rezydencji

Oba portale opisywały m.in. budowaną rezydencję Czarneckich w stylu klasycystycznym na warszawskim Mokotowie. Twierdzono, że Pieńkowska będzie miała tam "własną salę balową". Ponadto, donoszono, że "Pieńkowska jest bardzo zazdrosna o męża i dba o to, aby nie przebywał on zbyt często w towarzystwie innych kobiet". Pisano, że dlatego miała mu zabronić latania ze stewardessami jego prywatnym samolotem o wartości - jak podkreślano - 14 mln dolarów.

Sąd uznał, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych obojga powodów w siedmiu tekstach oraz w ponad tysiącu komentarzach do nich. Według sądu część informacji podanych przez portale była nieprawdziwa, jak te o sali balowej, o planach nieruchomości, zakazie latania ze stewardessami oraz "częstych przelotach powódki do pracy".

REKLAMA

Uzasadnienie sądu

W uzasadnieniu wyroku sędzia Krystyna Gromek mówiła, że powodowie nie udzielali pozwanym zgody na publikowanie informacji z ich życia prywatnego. Według sądu materiały portali podważały prestiż małżonków - "powszechnie znanych, poważanych i majętnych". Zasądzoną kwotę zadośćuczynienia sąd uznał za "umiarkowaną oraz adekwatną do stopnia winy". - Im wyższy prestiż osób pomówionych, tym wyższa powinna być sankcja ekonomiczna - oświadczyła sędzia.

Pełnomocnik powodów mec. Jerzy Paśko wyraził satysfakcję z wyroku. Na ogłoszeniu wyroku nie było nikogo ze strony pozwanej, której przysługuje odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

PAP, agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej