Chlebowski nie odpowie za aferę wyciągową

Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu umorzyła śledztwo wobec Ryszarda Sobiesiaka, jego syna Marka oraz b. polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego i Marcina Rosoła zamieszanych w aferę wyciągową.

2011-10-27, 13:38

Chlebowski nie odpowie za aferę wyciągową
Zbigniew Chlebowski. Foto: fot. Polskie Radio

Oskarżyła za to sześć osób - leśników, samorządowca i biznesmenów - które łamały prawo, by wyciąg Sobiesiaka w Zieleńcu mógł błyskawicznie powstać - pisze "Rzeczpospolita".

W styczniu 2010 r. "Rz" ujawniła, że Winterpol, firma Ryszarda Sobiesiaka, od którego zaczęła się afera hazardowa, zbudowała wyciąg narciarski, wyciąwszy najpierw nielegalnie pół hektara państwowego lasu. Dopiero potem, sfałszowawszy dokument poświadczający prawo do dysponowania gruntem Lasów Państwowych, wyłudziła pozwolenie budowlane. Gazeta opisała jak urzędnicy - od samorządowych do ministerialnych - legalizowali samowolę budowlaną i bezprawną wycinkę lasu.

"Melduje na bieżąco"

Ze stenogramów rozmów nagranych przez CBA wynikało, że Chlebowski, wówczas szef Klubu Parlamentarnego PO, chwalił się Sobiesiakowi, iż dyrektor Lasów Państwowych we Wrocławiu "melduje na bieżąco", jak się ma stan spraw związanych z budową wyciągu, bo "tam narozrabiane jest".

Z kolei Marcin Rosół, asystent ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, zabiegał w Ministerstwie Środowiska o wydanie kluczowej dla inwestycji decyzji. Osobiście przefaksował ją Sobiesiakowi, a nie Urzędowi Miasta w Dusznikach-Zdroju, który był jej formalnym adresatem.

REKLAMA

Brak dowodów

Po miesiącach śledztwa poznańska prokuratura umorzyła śledztwa dotyczące Sobiesiaka, Chlebowskiego i Rosoła. Chodzi o nakłanianie przez nich urzędników do popełnienia przestępstwa. - Brak uzasadnionych dowodów, że popełnili zarzucane im czyny – twierdzi prokurator Hanna Grzeszczyk. - Nie możemy podać szczegółów, bo materiały, na których oparto te decyzje, są niejawne - dodaje.

Jak wyjaśnia prokurator Grzeszczak umorzeń śledztw wobec Chlebowskiego, Rosoła i obu Sobiesiaków nie da się zaskarżyć ponieważ nie ma w tych sprawach pokrzywdzonych, którzy mieliby do tego prawo.

to, Rzeczpospolita

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej