Leśnicy: kłusownicy rozstawili śmiertelne pułapki
W lasach Warmii i Mazur rozpoczął się kłusowniczy sezon na jelenie. W lasach pod Szczytnem leśnicy znaleźli 12 gotowych do użycia wnyków.
2011-11-03, 11:44
Posłuchaj
Od początku roku w warmińsko-mazurskich lasach zdjęto już prawie 400 śmiertelnych pułapek na leśną zwierzynę.
Pętla zrobiona z grubej stalowej linki, której drugi koniec przywiązany jest do drzewa - to najkrótszy opis wnyku, najpopularniejszego narzędzia stosowanego przez kłusowników. Leśnicy z Nadleśnictwa Szczytno znaleźli aż 12 takich pułapek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
Zdaniem inspektora straży leśnej Adama Siemakowicza, wszystkie wnyki zostały niedawno założone, co świadczy o tym, że niestety powoli rozpoczyna się kłusowniczy sezon. Zwierzę, które wpadnie w taką pułapkę umiera w straszliwych męczarniach - albo się dusi, albo pada ze zmęczenia.
W ubiegłym tygodniu leśnikom z Nidzicy udało się uratować młodego łosia, który wpadł w zastawiony przez kłusowników wnyk.
REKLAMA
Kłusownictwo to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Kłusownik musi zdawać sobie też sprawę, że w razie wpadki będzie musiał zapłacić ekwiwalent ze zwierzynę. W przypadku jelenia to prawie 6 tysięcy zł, za dzika 2 i pół tysiąca, a za sarnę dwa 2 tys. zł. Za sam wyrób narzędzi kłusowniczych można zostać skazanym na rok więzienia.
mr
REKLAMA