Radny PiS znieważył prezydenta? Prokuratura bada sprawę
Stołeczny radny PiS Maciej Maciejowski nazwał na swoim profilu w serwisie społecznościowym Twitter Bronisława Komorowskiego "bydlęciem" i "pajacem".
2011-11-07, 17:02
Posłuchaj
Warszawska prokuratura bada, czy wszcząć śledztwo w sprawie publicznego znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego przez stołecznego radnego PiS Macieja Maciejowskiego. Postępowanie sprawdzające kończy się w ciągu miesiąca decyzją o wszczęciu śledztwa lub odmową tego. Za taki czyn grozi do trzech lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
1 listopada, po awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 w Warszawie, Maciejowski napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec Tu-154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!". Gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta, który gratulował kpt. Tadeuszowi Wronie lądowania, radny dodał: "Miała być konf. LOT, ale to bydlę musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu".
Na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego rzecznik dyscypliny partyjnej zajął się już sprawą. Sam Maciejowski dzień później napisał: "Rzeczywiście nie wypada używać słów pajac i bydlę wobec urzędującego prezydenta. Przepraszam za epitety, podtrzymując tezę".
IAR,PAP,kk
REKLAMA