Branża budowlana czarno widzi swoją przyszłość
Kryzys powoduje ograniczenie wielu inwestycji, co dla firm budowlanych oznacza brak zleceń.
2011-11-24, 10:02
Przedstawiciele branży nie ukrywają, że już teraz zdarza się im zawierać kontrakty tylko po, by przetrwać, a niekoniecznie zarabiać.
- Bieżąca sytuacja na rynkach finansowych nie nastraja optymizmem i wstrzymywanych jest wiele inwestycji w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Powoduje to dużą nadpłynność sektora usług budowlanych i pomimo drożejących cen materiałów, robocizny, a także kosztów finansowych, ceny podpisywanych kontraktów są niższe niż w 2009 r. Zdarza się, iż firmy budowlane zawierają kontrakty w tzw. wariancie płynnościowym, aby przetrwać, a niekoniecznie zarabiać - powiedział prezes firmy RDR Budownictwo z Wrocławia Dariusz Religa.
O złej sytuacji branży budowlanej mówi także Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
REKLAMA
- Od wielu miesięcy na rynku mieszkaniowym obserwujemy znaczne spowolnienie sprzedaży. Na dodatek jest dużo gotowych mieszkań. Deweloperzy nie rozpoczynają więc nowych budów, a to oznacza, że firmy budowlane nie mają zleceń. Podobna sytuacja dotyczy budownictwa komercyjnego - powiedział.
ab
REKLAMA