Pacjent sam poświadczy, czy jest ubezpieczony?
Ministerstwo Zdrowia proponuje, by pacjenci u lekarza składali oświadczenie, że są ubezpieczeni. Rząd chce załagodzić w ten sposób spór z lekarzami o recepty.
2011-12-09, 06:35
"Rzeczpospolita" pisze, że medycy zapowiadają, iż od stycznia nie będą informować na receptach, czy pacjent ma prawo do kupowania refundowanych leków. Chorym grozi więc, że po Nowym Roku będą w aptekach płacić pełną cenę leku, bez dopłaty Narodowego Funduszu Zdrowia. Lekarze się przeciwko temu zbuntowali.
"Najpierw na portalach społecznościowych, potem przez związki zawodowe i samorząd medyczny zaczęli się domagać wykreślenia z ustawy refundacyjnej przepisów mówiących o tym, że NFZ może im kazać oddać pieniądze za źle przepisaną receptę. Chodzi między innymi o wpisanie wbrew stanowi faktycznemu, że pacjent jest ubezpieczony" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Lekarze nie chcą ponosić konsekwencji
Naczelna Rada Lekarska wydała oświadczenie, że skoro lekarze mają ponosić odpowiedzialność za błąd, to tej informacji w ogóle nie będą wpisywać na recepty. Takie oświadczenie wydała Naczelna Rada Lekarska. Oprotestowała ona też inne rozwiązanie wynikające z ustawy - zobowiązywanie lekarza, by na recepcie pisał, jaki jest poziom refundacji każdego leku. Może to być 30, 50 lub 100 procent ceny lub ryczałt 3,20 zł.
REKLAMA
Z informacji gazety wynika, że Ministerstwo Zdrowia rozważa rozwiązanie polegające na tym, żeby pacjent podczas wizyty u lekarza składałby pisemne oświadczenie, że jest ubezpieczony. Wtedy chory nie musiałby przy każdej wizycie pokazywać np. aktualnego druku RMUA.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
"Rzeczpospolita"/mr
REKLAMA