Prezydent i premier w księgach kondolencyjnych
Premier Donald Tusk wpisał się w ambasadzie Republiki Czeskiej w Warszawie do księgi kondolencyjnej Vaclava Havla. Bronisław Komorowski zrobił to w Pekinie.
2011-12-20, 22:50
Były prezydent Czech zmarł w niedzielę po długiej chorobie w wieku 75 lat.
Po wpisie do księgi premier Tusk wspominał, że postać Havla najsilniej oddziaływała na niego pod koniec lat 70. Wtedy - jak mówił premier - był on jedną z nielicznych postaci w Europie, która była punktem odniesienia. Szef rządu wspominał zwłaszcza słowa o "sile bezsilnych" i mówił, że one były wielką otuchą w czasach PRL.
Premier Tusk wspominał też, że niedawno rozmawiał z Vaclavem Havlem - między innymi o sytuacji w Europie. Przyznał, że były prezydent Czech był wówczas w wyraźnie słabszej kondycji, ale ciągle miał w oczach to za co był lubiany - ciepło oraz dystans do siebie i świata. Premier mówił też, że w Polsce Vaclav Havel żegnany jest jak nasz bohater narodowy.
REKLAMA
Do księgi kondolencyjnej w czeskiej ambasadzie w Pekinie wpisał się także przebywający z wizytą w Chinach prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną.
O Vaclavie Havlu nawet tu, w Pekinie, myślę jak o przyjacielu Polski, jak o wielkim przyjacielu demokracji. Będzie nam go brakowało - napisał.
W piątek w Pradze odbędzie się pogrzeb Vaclava Havla.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA