Kraków: już ponad 46 tys. osób zobaczyło tę wystawę
Wystawa obrazów Williama Turnera w krakowskim Muzeum Narodowym to jedna z najchętniej oglądanych ekspozycji w ostatnich latach.
2011-12-25, 14:50
Od połowy października w Krakowie można oglądać 84 prace Turnera pochodzące z londyńskiej Galerii Tate oraz kilku kolekcji angielskich i amerykańskich. Na ekspozycję składa się 11 obrazów olejnych oraz akwarele i akwarele z gwaszem. Wystawa została podzielona na działy: ziemię, wodę, powietrze i ogń. Dodatkowa piąta sekcja zatytułowana została "Fuzja" i składają się na nią takie obrazy, na których żywioły są przemieszane.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Jestem zaskoczona. Turner dla historyków sztuki jest wspaniałym artystą, ale nie jest to nazwisko tak znane van Gogh czy Picasso - mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew.
Według niej wpływ na frekwencję miały publikacje w mediach i tzw. propaganda szeptana. - Ludzie między sobą mówią: "Na to warto iść". Turner jest uznawany za prekursora impresjonizmu, a dla widzów "impresjonizm" stale ma magnetyczną moc - uważa Gołubiew.
"Publiczność jest już wyrobiona"
Zdaniem dr hab. Andrzeja Szczerskiego z Instytutu Historii Sztuki UJ publiczność w Polsce jest już wyrobiona i czeka właśnie na takie wystawy jak "Turner. Malarz żywiołów", które są prezentacją dobrych nazwisk i bardzo dobrych prac.
- Turner jest rozpoznawalny w Polsce bardziej niż się nam wydaje. To malarstwo romantyczne, sztuka, która w Polsce jest dobrze odczytywana, bo nasza kultura jest głęboko zakorzeniona w romantyzmie - mówi historyk sztuki.
Turner był największym malarzem angielskiego romantyzmu. Jest uznawany za prekursora impresjonizmu i symbolizmu. Ze względu na duże zainteresowanie wystawą w ostatnim tygodniu jej trwania - od 2 do 8 stycznia - muzeum postanowiło wydłużyć godziny zwiedzania do 20.
Największą publiczność w Muzeum Narodowym w Krakowie - 141 tys. osób - zgromadziła zorganizowana w 2001 r. wystawa "Od Moneta do Gauguina. Impresjoniści i postimpresjoniści z Musee d'Orsay w Paryżu", która trwała niecałe dwa miesiące. Drugie miejsce pod względem frekwencji - 102 tys. widzów - przypadło w 1997 r. prezentacji dzieł Marca Chagalla (również niespełna dwa miesiące), a trzecie urządzonej także w 1997 r. ekspozycji "Koniec wieku. Sztuka Polska modernizmu 1890 - 1914", którą przez dwa miesiące zobaczyło 80 tys. osób.
PAP,kk
REKLAMA