Katarczycy pozbyli się Smolarka chociaż był miły
Katarski klub Al-Khor rozwiązał kontrakt z Ebim Smolarkiem. Polak jest już bez pracy od dwóch tygodni. Niektóre portale jeszcze w piątek informowały o kolejnym golu Smolarka w Katarze. To była jednak kompletna bzdura.
2012-01-26, 13:59
Polak nie mógł zdobyć bramki, bo w tym meczu w ogóle nie zagrał. Nie był już bowiem piłkarzem Al-Khor.
Koszulkę z nr 11, którą nosił Smolarek, dostał już wtedy Brazylijczyk Madson, który przyszedł z Santosu na początku stycznia. I to właśnie on trafił do siatki, a zapewne przez feralny numer na koszulce pomyłkę popełnił jeden z portali, którego śladem poszły inne strony internetowe.
- To prawda, że Smolarek rozwiązał kontrakt z naszym klubem - potwierdza nasze informacje Alain Perrin, trener Al-Khor. - Podjęliśmy taką decyzję, bo w tutejszej lidze można mieć tylko trzech profesjonalnych zagranicznych graczy. A mnie bardziej potrzebny był rozgrywający. Smolarek jest zaś raczej napastnikiem. A my chcemy mieć po jednym zawodowcu w każdej formacji, obronie, drugiej linii i ataku. W ataku mamy już zawodnika - dodaje Perrin, francuski trener, który w 2008 r. wywalczył z Lyonem "podwójną koronę", po czym i tak został zwolniony.
Znany szkoleniowiec zapewnia, że nie miał problemów pozasportowych z polskim zawodnikiem.
REKLAMA
- Byliśmy zadowoleni z jego postawy i zachowania na treningach. To bardzo miły i inteligentny chłopak. Nie rozumiem, dlaczego ktoś mówi, że jest gburem lub arogantem. O rozstaniu z nim zdecydowały tylko względy czysto sportowe - dodaje Perrin.
ah, Przegląd Sportowy
REKLAMA