Tanie noclegi na EURO? "Będzie problem"
Organizatorzy Euro 2012 na Ukrainie zapewniają, że dla kibiców, którzy przyjadą na mecze mistrzostw nie zabraknie miejsc hotelowych.
2012-01-26, 18:38
Posłuchaj
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Dyrektor turnieju na Ukrainie Markijan Łubkiwski podkreśla, że najlepsza sytuacja jest we Lwowie i Kijowie. Są to miasta najchętniej odwiedzane przez turystów i już teraz mają dobrze rozwiniętą infrastrukturę hotelową. Gorzej jest w Charkowie i Doniecku.
Markijan Łubkiwski zaznaczył przy tym, że największym popytem cieszą się najtańsze noclegi - takich szuka aż 80 procent kibiców. - Mogę tylko stwierdzić, że na Ukrainie wystarczy miejsc dla fanów futbolu - dodał.
REKLAMA
Ciężko o miejscówkę "po kosztach"
Z tanimi miejscami może być problem. Choć przedstawiciele firm współpracujących z UEFA zapewniają, że na przykład w Kijowie można znaleźć nocleg nawet za 18,5 euro za noc. Tak naprawdę, dla każdego kto sam próbował to zrobić, nie jest to proste. Pojawiają się bowiem o wiele droższe oferty.
Przedstawiciel jednego z operatorów Andrij Stawenko obciąża za to winą naciągaczy. Według niego, są ukraińskie hotele, które wystawiają na różnych portalach swoje pokoje, sprzedają noclegi, a potem rozumiejąc, że jest popyt żądają dopłaty w wysokości 300 procent zapłaconej sumy. Dlatego operatorzy akredytowani przy UEFA zachęcają do korzystania jedynie ze swoich stron internetowych.
Konkurencja z Polski
Firmy współpracujące z UEFA zapewniają, że dotąd wynajęto tylko co piąte miejsce noclegowe. Hotelarze, szczególnie ze Lwowa, obawiają się konkurencji z Polski, na przykład z położonego niedaleko Rzeszowa. Hotele w Polsce są o wiele tańsze niż na Ukrainie ze względu na większą konkurencję.
REKLAMA
mr
REKLAMA