Koalicjanci obronią Arłukowicza?
W Sejmie odbyła się burzliwa debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra zdrowia.
2012-01-26, 21:38
Posłuchaj
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Poseł wnioskodawca i szef komisji zdrowia Bolesław Piecha z PiS krytykował ministra za zamieszanie z wprowadzeniem nowej listy leków refundowanych i przypominał, że jeszcze nie tak dawno Bartosz Arłukowicz z ław opozycyjnych krytykował rząd i ustawę refundacyjną. Ponadto - jego zdaniem - Arułkowicz nie nadaje się na ministra zdrowia, gdyż ma za słabą pozycję w rządzie.
- Słaba pozycja pana jako ministra w Radzie Ministrów, słaba pozycja pana, jako tego, który się musi zmierzyć z bardzo trudnym tematem, jakim jest ochrona zdrowia - tłumaczył poseł PiS swój wniosek o odwołanie szefa resortu zdrowia.
Posłanka PO Beata Małecka-Libera z sejmowej komisji zdrowia uważa, że bezzasadny jest wniosek o odwołanie ministra zdrowia chwilę po tym, gdy w życie weszła bardzo ważna ustawa refundacyjna. Zarzuciła posłom PiS, że robiąc zamieszanie wokół ustawy refundacyjnej chcą zwrócić na siebie uwagę opinii publicznej. - Mam wrażenie, że wam przede wszystkim przyświeca taka myśl, aby im gorzej tym lepiej i tym lepsze wasze interesy polityczne - mówiła.
REKLAMA
"Brak wrażliwości"
Poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński zarzucał ministrowi zdrowia brak troski o dobro pacjentów. - Nie będę panu zarzucał, że pan jest narcyzem, nie będę panu zarzucał tego, że jest pan oportunistą, będę miał do pana jeden podstawowy zarzut, że pan jako minister i lekarz niestety zamiast charakteryzować się szczególną wrażliwością i odpowiedzialnością za pacjentów postępował pan jak socjopata - powiedział. Poseł tłumaczył, że chodzi o brak reakcji na sygnały płynące ze strony pacjentów, lekarzy i farmaceutów.
Szef klubu PSL Jan Bury uważa, że Bartosz Arłukowicz przeszedł chrzest bojowy tuż po objęciu fotela i zaznaczył, że zarówno Arłukowicz jak i rząd wygrali batalię o ustawę refundacyjną. Bury zaapelował jednak o dalsze prace nad tą ustawą. - Ma pan potężny resort, ma pan kilkuset urzędników, którzy mogą i powinni się nad tą ustawą jeszcze raz pochylić. Zwrócił przy tym uwagę, że to nie NFZ, ale minister zdrowia kreuje politykę zdrowotną w Polsce.
Pacjenci nie są bezpieczni?
Dariusz Joński z SLD zarzucał Bartoszowi Arłukowiczowi, że przy nowelizacji ustawy refundacyjnej nie spełnił obietnic złożonych środowisku farmaceutycznemu. Zdaniem Jońskiego minister zdrowia okłamał przede wszystkim pacjentów. - Pacjenci nie byli i nie są bezpieczni, a niektóre leki refundowane są droższe od tych, które były, a niektórych w ogóle nie ma - powiedział.
Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Bartosza Arłukowicza zaplanowane jest na piątek. Wniosek poprze cała opozycja, PSL i PO zamierzają bronić ministra.
REKLAMA
IAR, aj
REKLAMA