Smoleńskie podsłuchy Klicha. "Rację musimy mieć my"
Tygodnik "Newsweek" dotarł do zapisu kolejnych rozmów polskiego przedstawiciela przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym, który zajmował się katastrofą smoleńską.
2012-01-28, 18:50
Na swojej stronie internetowej "Newsweek" zamieścił fragment jednej z rozmów, jakie Edmund Klich  nagrywał. W rozmowie z niezidentyfikowaną osobą Klich pyta, czy  "Będziecie nas podsłuchiwać?". Jego rozmówca odpowiada: - "Tak jest". (...) "Niebezpieczna sytuacja i trzeba podsłuchiwać". Klich z kolei na to  odpowiada "Trzeba, trzeba. Ja wiem, że nad wszystkim trzeba mieć  kontrolę. Nie może się wymknąć. Rację musimy mieć my".
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Wcześniej "Gazeta Polska" ujawniła nagranie, na których kilka dni po katastrofie  smoleńskiej Edmund Klich rozmawia z ówczesnym szefem MON Bogdanem  Klichem oraz generałem Mieczysławem Cieniuchem, szefem sztabu  generalnego. Zdaniem "Gazety Polskiej" Edmund Klich przekonywał szefa  MON, że to Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za tragedię. A minister  miał - wedle gazety - zakazać akredytowanemu wygłaszania takich  wniosków. 
"Newsweek" pisze, że niewiele wiadomo o nagraniach Klicha,  bo prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. "Newsweek"  poznał uzasadnienie tej decyzji - prokuratura w ogóle nie badała tego,  czy Klich nagrywał najważniejszych ludzi w państwie i gdzie są te pliki.  Skupiła się wyłącznie na sprawdzeniu, czy Klich miał prawo zgrać  nagrania na dysk służbowego komputera. I uznała, że tak. 
Czytaj więcej w serwisie SMOLEŃSK 2010 >>>
IAR, sm