Kraków: syn poderżnął matce gardło. Wyrok: 15 lat

Do zdarzenia doszło w nocy z 16 na 17 kwietnia 2010 roku. 28-latek, z zawodu cieśla utrzymujący się z prac dorywczych, wypił rano trzy piwa, a po południu opróżnił butelkę wódki żołądkowej z matką Haliną P., z którą mieszkał. Rano znalazł kobietę z poderżniętym gardłem - donosi "Gazeta Krakowska".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

28-latek przyznał się do winy, "bo wszystkie dowody wskazują, że to ja ją zabiłem". Gdy został zatrzymany, miał ponad 3 promile alkoholu we krwi.

Prokurator chciał dla oskarżonego kary 25 lat więzienia, sąd skazał go na 15 lat. Sędzia Beata Górszczyk wyjaśniła, że "nie było to zabójstwo planowane, ale dokonane w sposób nagły, pod wpływem emocji". Wyrok nie jest prawomocny.

"Gazeta Krakowska" ,kk