Wiceszef BOR wezwany do prokuratury jako podejrzany
Generał Paweł B., który nadzorował ochronę tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska w Smoleńsku i Katyniu dostał wezwanie do prokuratury w charakterze podejrzanego.
2012-02-05, 22:38
Według TVN24, w czwartek, w Prokuraturze Okręgowej Warszawa - Praga Paweł B. ma usłyszeć zarzut niedopełnienia obowiązków.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur potwierdziła, że do wiceszefa BOR wysłano wezwanie w charakterze podejrzanego. Nie podała ani jego danych personalnych, ani terminu przesłuchania.
Według TVN24 prokuratura uważa, że B. jest odpowiedzialny za brak należytej ochrony wizyt premiera 7 kwietnia i prezydenta 10 kwietnia w Smoleńsku i Katyniu. W przypadku skierowania do sądu aktu oskarżenia, 45-letniemu B., który pracuje w BOR od 1991 r., groziłoby do trzech lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Prokuratura na Pradze prowadzi wątek organizacyjny wizyty polskich władz w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku. Został on wyłączony z ogólnego śledztwa smoleńskiego, które prowadzi Naczelna Prokuratura Wojskowa. W związku z ustaleniami prokuratury, PiS domaga się natychmiastowej dymisji szefa Biura Ochrony Rządu generała Mariana Janickiego.
W październiku 2011 r. prokuratura informowała, że funkcjonariusze BOR mogli nie dopełnić obowiązków, przygotowując obie wizyty. W końcu stycznia prokuratura ujawniła opinię biegłych, z której wynika, że uchybienia w działaniach BOR podczas lotów premiera i prezydenta do Smoleńska "miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób"; były one niezgodne z zasadami i pragmatyką Biura.
- Opinia biegłych jest krzywdząca dla formacji i funkcjonariuszy, którzy zginęli w katastrofie - oceniał szef BOR gen. Marian Janicki.
Zobacz także: SMOLEŃSK 2010>>>
REKLAMA
tvn24.pl, PAP, dpanek
REKLAMA