Gaz przed parlamentem. Grecja "walczy” z kryzysem
Policja użyła gazu łzawiącego przeciwko setkom demonstrantów, którzy próbowali przerwać policyjny kordon wokół parlamentu w centrum Aten.
2012-02-07, 14:51
Posłuchaj
Tego dnia odbywa się w Grecji 24-godzinny strajk generalny przeciwko rządowemu planowi oszczędności.
W czasie demonstracji nie doszło do żadnych aresztowań. Nie ma też informacji o rannych.
Nie obyło się jednak bez incydentów. W czasie, gdy tłum zebrany przed parlamentem skandował: "Złodzieje, złodzieje", jeden z uczestników nacjonalistycznej demonstracji wyjął niemiecką flagę i ją spalił. Inne osoby usiłowały podpalić flagę nazistowską, ale zostały powstrzymane przez policję.
Około 200 manifestantów z wielką flagę Grecji z hasłem "Z tarczą lub na tarczy" próbowało dostać się na dziedziniec parlamentu, ale zostali wyparci przez policję.
REKLAMA
Wtorek jest także dniem 24-godzinnego strajku generalnego przeciwko kolejnym oszczędnościom wymaganym od Aten w zamian za międzynarodową pomoc wartości 130 miliardów euro. W całym kraju na zwolnionych obrotach pracują szkoły, urzędy, szpitale, banki i inne instytucje. Ograniczone jest kursowanie transportu publicznego.
W sumie w protestach przeciwko polityce rządu wzięło udział w Atenach i Salonikach ponad 20 tys. ludzi. Sympatycy dwóch największych central związkowych GSEE (sektor prywatny) i ADEDY (sektor publiczny) manifestowali m.in. na centralnym stołecznym placu Syntagma (Konstytucji), gdzie od rozpoczęcia kryzysu dwa lata temu odbywały się wielotysięczne manifestacje.
Demonstranci mieli ze sobą transparenty z hasłami: "Nie zwolnieniom w sektorze publicznym" czy "Nie obniżkom płacy minimalnej". W poniedziałek grecki rząd zapowiedział m.in. zamiar likwidacji około 15 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym.
Presja czasu
Ustalenia te zapadły po rozmowach z przedstawicielami "trojki", czyli KE, EBC i MFW. Dodatkowe oszczędności mają przynieść ok. 3,3 miliarda euro (ok. 1,5 proc. PKB).
REKLAMA
Ateny muszą szybko zawrzeć porozumienie z pożyczkodawcami, gdyż 20 marca zapada termin wykupu greckich obligacji wartych 14,5 mld euro. Do tego czasu premier Lukas Papademos musi uzyskać zielone światło w sprawie posunięć oszczędnościowych od przywódców trzech partii wchodzących w skład koalicji.
To drugi międzynarodowy pakiet pomocy dla Grecji. W maju 2010 roku Atenom przyznano 110 miliardów euro.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
to
REKLAMA
REKLAMA