Zima na Ukrainie: wozy pancerne na ratunek kierowcom
Kierowcy i pasażerowie 60 samochodów i autobusów spędzili na Krymie noc w swoich autach. Powodem była zamieć, która unieruchomiła pojazdy na trasie.
2012-02-08, 10:36
Posłuchaj
Na trasie łączącej Armiansk z Symferopolem powstały w 3 miejscach korki. Samochody nie były w stanie się poruszać z powodu silnych porywów wiatru i opadów śniegu. Część zatorów udało się zlikwidować ratownikom do rana, w jednym miejscu akcja jeszcze trwa. Na ratunek kierowcom MSW wysłało dwa transportery opancerzone jednostek specjalnych.
Dla kierowców i pasażerów ustawiono namiot, w którym mogą się ogrzać. Drogi muszą zostać odśnieżone, a te auta, które utknęły w zaspach wyciągnięte na jezdnię. O godzinie 9 rano temperatura wynosiła -15 stopni, a wiatr wiał z prędkością 30m/s.
Podobna sytuacja jest ponad 300 kilometrów na północ: na trasie Sumy - Symonienko utknęło 150 samochodów, na trasie Sumy - Traktowaja dalsze 60.
Efektem zamieci jest także to, że ponad sto miejscowości na Krymie pozbawionych jest prądu. Elektryczności nie mają także mieszkańcy niemal 30 miejscowości w położonych także na południu obwodach odeskim i chersońskim.
REKLAMA
W związku z zamieciami i wiatrem osiągającym 30 metrów na sekundę wstrzymano także ruch statków i promów przez Cieśninę Kerczeńską. Na przeprawę czeka 125 jednostek.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, "Korrespondent", sg
REKLAMA