Niepokój w raju. Prezydent uspokaja

Pierwszy wybrany w demokratycznych wyborach prezydent Malediwów ustąpił po zamieszkach. Jego następca zapewnia, że chce demokracji.

2012-02-08, 15:48

Niepokój w raju. Prezydent uspokaja

Posłuchaj

Relacja Krzysztofa Renika: nowy prezydent Malediwów przekonuje, że jedynym celem przejęcia władzy jest zapewnienie stabilizacji w kraju oraz współpraca z sąsiednimi Indiami.
+
Dodaj do playlisty

Nowy prezydent Malediwów przekonuje, że jedynym celem przejęcia władzy jest zapewnienie stabilizacji w kraju oraz współpraca z sąsiednimi Indiami. Dotychczasowy szef państwa Mohammed Nasheed, wybrany w pierwszych w tym kraju demokratycznych wyborach zrezygnował ze stanowiska w wyniku zamieszek i antyprezydenckich wystąpień.

Zmiana władzy oraz zamieszki na Malediwach zaniepokoiły zarówno światowe agencje turystyczne, dla których ten kraj jest rajem, jak i polityków w Indiach. Zamieszki budziły obawy o bezpieczeństwo turystów, których setki odwiedzają ten położony na Oceanie Indyjskim archipelag.

Z kolei doniesienia, iż przeciw Nasheedowi wystąpiły proislamsko nastawione siły bezpieczeństwa wywołały niepokój w Indiach, czy w kraju tym nie zwiększą wpływów islamscy radykałowie. Malediwy - oprócz tego, że są turystycznym rajem - stanowią również ważny strategicznie archipelag na Oceanie Indyjskim, leżący w pobliżu szlaków morskich o kluczowym znaczeniu dla połączeń handlowych pomiędzy Azją i Europą.

Nowy prezydent kraju Mohamed Waheed deklaruje jednak, że kraj nadal chce utrzymywać dobre kontakty z Indiami i nie chce rezygnować z budowania demokracji.

REKLAMA

Malediwami rządził totalitarnie przez ponad 30 lat Maumoon Abdul Gayoom, który przegrał pierwsze demokratyczne wybory przeprowadzone pod naciskiem społeczeństwa w roku 2008. Zwyciężył w nich wówczas Mohammed Nasheed, były opozycjonista i działacz ruchów prodemokratycznych.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, wit

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej