Testy psychologiczne jak wróżenie z fusów?
Chodzi o tak zwane testy projekcyjne, stosowane na przykład przez biegłych sądowych. Akcja dotyczy przede wszystkim tak zwanego testu Rorschacha. Podczas testu badana osoba ogląda atramentowe plamy, po czym opowiada o swoich skojarzeniach.
2012-02-27, 16:01
Posłuchaj
Na podstawie tych skojarzeń psychologowie czy biegli sądowi w wielu krajach stawiają diagnozę dotyczącą stanu psychicznego lub cech osobowości. Ale - zdaniem uczestników protestu - takie testy są niewiarygodne. Psycholog, doktor Tomasz Witkowski z organizującego akcję Klubu Sceptyków Polskich mówi, że przerażające jest to, że takie wątpliwe diagnozy decydują o wyrokach sądowych, na przykład o decyzjach dotyczących opieki nad dzieckiem czy otrzymaniu pracy. Jego zdaniem, test Rorschacha ma wartość "niewiele większą od wróżenia z fusów".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Ponad stu polskich naukowców, psychologów i studentów rozpoczęło wczoraj czterodniowy protest przeciwko stosowaniu szkodliwych - ich zdaniem - testów psychologicznych. W ramach protestu na kilku polskich uczelniach uczestnicy pojawią się w koszulkach z napisem "Psychologia to nauka, nie czary". Studenci będą zbierać podpisy pod listem protestacyjnym do Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Jednocześnie w internecie opublikowano test wraz z - jak mówią organizatorzy - bezpiecznymi odpowiedziami. To może wpłynąć na przyszłość testów projekcyjnych; według ich zwolenników są one bowiem skuteczne tylko wtedy, gdy badany nie zna ani testu, ani odpowiedzi.
IAR, gs
REKLAMA
REKLAMA