Mecz o życie w Łodzi. Kafarski odmieni Cracovię?
W rundzie jesiennej spotkanie z Cracovią było dla ŁKS-u przełomowe. Odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Przy al. Unii marzą, by w piątek historia się powtórzyła.
2012-03-09, 15:10
O godz. 18 na stadionie przy al. Unii rozpocznie się jeden z najważniejszych meczów sezonu mający olbrzymie znaczenie dla układu sił w dole tabeli. Przegrany znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji. Na razie 15. miejsce zajmuje Cracovia, bo ma lepszy bilans goli od łodzian.
Antoni Łukasiewicz, strzelec jedynego gola w meczu w Krakowie, jest przekonany, że to ŁKS ma więcej atutów. - Po pierwsze, mamy zdecydowanie lepszy skład, po drugie, zagramy u siebie, po trzecie, korzystniejszy terminarz spotkań do końca sezonu. Myślę, że stać nas na powtórkę wyniku z Krakowa, bo z każdym tygodniem, a nawet dniem, gramy coraz lepiej - zapewnia w rozmowie ze sport.pl.
Z powodu kontuzji w zespole gospodarzy nie zagra Robert Szczot, którego na lewej stronie pomocy zastąpi prawdopodobnie Wojciech Łobodziński, a jego miejsce na prawej stronie zajmie Grzegorz Bonin.
Kafarski zbawicielem?
Goście liczą, że pomoże im zmiana trenera - Dariusza Pasiekę zastąpił Tomasz Kafarski, ostatnio pracujący w Lechii Gdańsk. - Nie zastanawiam się, czy Cracovia pod wodzą Kafarskiego zaprezentuje się lepiej. To my musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy, aby zdobyć trzy punkty - twierdzi Łukasiewicz. Pierwsze trzy punkty od 30 października 2011 roku.
REKLAMA
W Cracovii zabraknie Arkadiusza Radomskiego, Aleksejsa Visznakovsa i Aleksandru Suworowa, ale trener Kafarski będzie miał w kadrze m.in. najlepszego strzelca ŁKS-u w tym sezonie Sebastiana Szałachowskiego, który jesienią strzelił cztery gole. Zimą rozwiązał jednak kontrakt i przeniósł się do Krakowa.
- Czego oczekuję od piłkarzy w meczu z ŁKS-em? Dookoła słyszę, że z Zagłębiem Lubin zawodnikom brakowało zaangażowania, więc wymagam od nich, by od pierwszej minuty pokazali ŁKS-owi, że przyjechaliśmy po zwycięstwo - podkreśla Kafarski.
sport.pl, mr
REKLAMA
REKLAMA